Śmierć Marissy Harvey (+15 l.) 43 lata temu wstrząsnęła San Francisco. Niewinnie wyglądająca dziewczynka wybrała się na spacer w okolice Golden Gate Park. Marissa nie mieszkała w San Francisco. Pochodziła z Kalifornii, a w mieście odwiedzała tylko krewnych. Nigdy nie wróciła ze spaceru do parku. Zrozpaczona rodzina zgłosiła zaginięcie dziewczynki. Niestety, potwierdziły się najgorsze obawy. Ciało dziewczynki znaleziono w innym parku, Sutro Heights Park. Sekcja zwłok wykazała, że Marissa została zamordowana poprzez uduszenie, a przed śmiercią wykorzystano ją seksualnie. Policja nie była w stanie złapać zabójcy. Tymczasem sprawca był tak blisko! Mark Stanley Personette, wówczas 33-latek, był nawet zatrzymywany przez policję w 1979 roku, ale wówczas nie udowodniono mu gwałtu i mordu. Pozwoliły na to dopiero najnowocześniejsze techniki kryminalistyczne.
NIE PRZEGAP: Dwie pary bliźniąt spłonęły w domu! Matka aresztowana
NIE PRZEGAP: Papież Franciszek o biciu żony! Postraszył Szatanem
Dzięki nim policja z San Francisco była w stanie rozwiązać tę makabryczną zagadkę sprzed lat i zatrzymać sprawcę aż 43 lata po popełnieniu zbrodni. Mark Stanley Personette (76 l.) został aresztowany w Denver w stanie Kolorado. Wszystko wskazuje na to, że resztę swoich dni spędzi za kratkami. Tymczasem policja podejrzewa, że 15-latka mogła nie być jedyną ofiarą Personette i bada inne niewyjaśnione sprawy morderstw sprzed lat pod kątem powiązania ich z 76-latkiem.