Konstantin Rudniew to postać jak z horroru. Rosjanin jest przywódcą założonej jeszcze w Związku Radzieckim sekty Aszram Szambala. Mówił o sobie, że jest kosmitą przybyłym z Syriusza. Swoje wyznawczynie gwałcił i wykorzystywał seksualnie. Właśnie został zatrzymany. O akcji poinformowały władze Argentyny, na terenie której udało się schwytać zwyrodnialca. Rudniew został zatrzymany w miniony weekend na lotnisku w mieście Bariloche w Patagonii, skąd próbował uciec z Argentyny do Brazylii. Wraz z nim zatrzymano siedem kobiet, głównie Rosjanek, które wyglądały na niedożywione. Kolejnych sześć osób zatrzymano na lotnisku w stolicy Argentyny, Buenos Aires – poinformował portal Infobae.
Argentyna. Zatrzymali przywódcę sekty. Mówił, że jest kosmitą
Rudniewowi zarzuca się kierowanie grupą przestępczą i wykorzystywanie seksualne kobiet. Stacja telewizyjna TN przybliża dramatyczne okoliczności zatrzymania mężczyzny. Zgodnie z tym, co przekazała, Rudniew w chwili aresztowania próbował podciąć sobie gardło żyletką, którą miał ukrytą w portfelu, ale mundurowi go obezwładnili. Kobiety, z którymi został zatrzymany, miały mniej niż 40 lat. "Wszystkie były tak chude, że najwyraźniej jadły tylko resztki z resztek, jak kazał im przywódca" - powiedział dziennikarzom jeden ze śledczych.
Dowódca przerażającej rosyjskiej sekty zatrzymany. Wcześniej uciekł z psychiatryka
Dziennik "Clarin" przypomina, że Rosjanin założył sektę Aszram Szambala w 1989 roku w Nowosybirsku. "Później rozszerzyła ona swoją działalność na wiele regionów Rosji i przyciągnęła 20 tys. wyznawców, głównie młodych kobiet z problemami osobistymi, które poddawane były praniu mózgu i wykorzystywane" - czytamy. Rudniewa schwytano w 1999 roku i zamknięto w szpitalu psychiatrycznym. Udało mu się jednak z niego uciec. W 2013 roku sąd w Nowosybirsku skazał go na 11 lat więzienia za gwałty, napastowanie seksualne i narkotyki. Według rosyjskich mediów wyszedł na wolność w 2021 roku. Nie wiadomo, co Rudniew robił w Bariloche. Lokalna prasa spekuluje, że mógł postanowić przenieść swoją działalność do Argentyny. Śledczy podejrzewają, że dochodziło tam do wykorzystywania lub handlu ludźmi. Rudniewa udało się zatrzymać dzięki postępowaniu, wszczętemu w związku z 22-letnią Rosjanką, która zgłosiła się w zaawansowanej ciąży do jednego ze szpitali w Bariloche. Towarzyszyły jej inne kobiety narodowości rosyjskiej, które nie pozwalały jej się wypowiadać, a ona sama odmówiła odpowiedzi na pytania o miejsce zamieszkania i tożsamość ojca dziecka, co wzbudziło podejrzenia, że może być ofiarą handlu ludźmi.
