"Nagle Czeczeni okazują się winni, to takie przewidywalne" - napisał na Facebooku Wladimir Milow, przyjaciel Borysa Niemcowa (†56 l.), na wieść o zatrzymaniach w sprawie mordu opozycjonisty. W areszcie jest czterech podejrzanych, piąty wysadził się w powietrze podczas próby zatrzymania w Groznym. Trzech z nich to bracia Anzor i Szagid Gubaszew oraz ich kuzyn Zaur Dadajew. Ten ostatni, jak podaje m.in. Reuters, służył przez 10 lat w oddziale "Północ" po stronie Ramzana Kadyrowa (39 l.), prezydenta Czeczenii lojalnego wobec Kremla. Na rządowych stronach Republiki Czeczeńskiej widać imię i nazwisko Dadajewa wśród odznaczonych za męstwo w 2010 roku... medalem od prezydenta Putina. Jak spekulują blogerzy, m.in. komentator działań Rosji na Ukrainie Christo Grozew, może to oznaczać próbę wrobienia w morderstwo samego Kadyrowa. Na razie domniemani zleceniodawcy nie zostali wymienieni przez śledczych.
Zobacz: To oni zabili Borysa Niemcowa? Zatrzymano dwóch mieszkańców Kaukazu
Zapisz się: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail