19-letni oprawca kilka dni temu został skazany na dożywocie za brutalne zabójstwo dwóch kobiet. Mężczyzna będzie mógł się ubiegać o zwolnienie warunkowe nie wcześniej niż za 35 lat, jak jednak zapowiedziała matka jego ofiar, nie pozwoli na to, by morderca opuścił zakład karny. Do brutalnej zbrodni doszło w czerwcu ubiegłego roku. 46-letnia Bibaa Henry i 27-letnia Nicole Smallman wracały do domu z imprezy urodzinowej pierwszej z nich. Prawdopodobnie w momencie, gdy robiły sobie selfie, widziały już zbliżającego się do nich mordercę. Jak donosi "Daily Mail", Danyal Hussein zamordował kobiety, wielokrotnie dźgając je nożem kuchennym. Ich ciała zostały znalezione we Fryent Country Park na Wembley w Londynie. Były córkami duchownej Kościoła anglikańskiego, która była pierwszą kobietą pochodzącą z mniejszości etnicznej, sprawującą taką funkcję.
Nastoletni zabójca wypełniał w ten sposób wymyślony przez siebie pakt z diabłem, zgodnie z którym za zabicie sześciu kobiet w ciągu sześciu miesięcy miał wygrać 321 mln funtów w loterii Mega Millions Super Jackpot. "Szatan" miał też zadbać o to, by Husseina nikt nie podejrzewał o popełnione zbrodnie. 19-latek miał podpisać cyrograf własną krwią, a na kilka dni przed morderstwem wydał na losy loterii 180 funtów.
Matka zabitych kobiet wskazywała na opieszałe działania służb w sprawie śmierci jej córek. Duchowna uważa, że miało to związek z pochodzeniem etnicznym jej dzieci. Ostatecznie została przeproszona przez przedstawicieli metropolitalnej policji.
Śledczy w toku dochodzenia odkryli, że 19-latek miał obsesję na punkcie mitologii nordyckiej, a także wierzył w demony i magię krwi. Próbował m.in. stworzyć miksturę, która pomogłaby mu osiągnąć "potęgę seksualną". Policja nie ma wątpliwości, że gdyby morderca nie został złapany, zabiłby ponownie.