Jak podaje CBS News, przed senacką komisją finansów (Senate Finance Committee) stanie Steven Miller, były szef IRS, który w ubiegłym tygodniu podał się do dymisji. Natomiast w środę będzie zeznawała Lois Lerner - urzędniczka IRS odpowiedzialna za ocenę organizacji pozarządowych. W ubiegłym tygodniu przeprosiła ona za niepoprawne i niewłaściwe praktyki IRS podczas kampanii wyborczej w 2012 r. Lerner zapewniła, że zainicjowali je pracownicy niższego szczebla. Otwarte śledztwo w tej sprawie zarządził prokurator generalny USA Eric Holder.
- FBI współpracuje z ministerstwem sprawiedliwości, by sprawdzić, czy w aferze związanej z IRS zostało złamane prawo - mówi Holder, który jest jednocześnie szefem resortu sprawiedliwości.
- To jest arogancja i nadużycie władzy. Mamy zamiar dotrzeć do sedna sprawy - mówi w "Fox News" republikanin Paul Ryan.
Informacje o szczególnym kontrolowaniu grup konserwatywnych przez IRS pojawiły się w ubiegłym tygodniu. Według doniesień prasowych, specjalny oddział IRS odpowiedzialny za sprawdzanie organizacji pozarządowych, które mogą ubiegać się w USA o zwolnienia z płacenia podatków, stosował polityczno-ideologiczne kryteria, wybierając grupy do kontroli. Miały się one nasilać zwłaszcza podczas kampanii wyborczych w 2010 r. i 2012 r.
Z 298 organizacji pozarządowych wybranych do szczegółowej kontroli przez IRS aż 72 miały w nazwie "Tea Party", a 13 słowo "patriot" (patriotyczny). Prawdopodobnie o tych praktykach wiedzieli wysokiej rangi pracownicy IRS już od połowy 2011 r.