– Na nabożeństwo przyszło mnóstwo parafian oraz zaproszonych gości. Nie oddamy bez walki naszej świątyni, którą zbudowali polscy imigranci w 1901 roku – mówi nam Katarzyna Dudało, parafianka mocno zaangażowana w życie kościoła.
Po mszy została zorganizowana uroczysta akademia z okazji Dnia Niepodległości Polski. Wzięły w niej udział dzieci uczęszczające do Szkoły Języka Polskiego przy parafii św. Józefa w Poughkeepsie.
– Wszystko wskazuje na to, że ta polska młodzież, która tak pięknie przygotowała akademię i każdego tygodnia bierze czynny udział w polskich mszach, niebawem nie będzie miała już swojego kościoła – mówi Dudało.
Parafianie robią co w ich mocy aby kardynał Timothy Dolan nie zamknął ich świątyni. – Chcemy nazbierać 2 tysiące podpisów pod petycją. Zanim jednak to zostanie zrobione, w poniedziałek wysłaliśmy list do Kardynała – opowiada Dudało. Parafianie nie mogą uwierzyć, że ich kościół, który sami wybudowali z własnych pieniędzy utrzymują i płacą składki na kurię w ramach akcji Cardinal Appeal, zostanie im zabrany.
– Takie posunięcie spowoduje rozpad Polonii mieszkającej w Hadson Vally – smutno dodaje pani Krystyna. Każdy może przyłączyć się do akcji uratowania polskiej parafii - wystarczy podpisać petycję, którą można znaleźć na stronie www.facebook.com/NaszaSzkolaPolska.
Zbierają podpisy, ślą listy… Ratują polski kościół
Polscy parafianie z Poughkeepsie w stanie Nowy Jork nie odpuszczą. Jak pisaliśmy, ich kościół zalazł się na liście przeznaczonych do likwidacji. W minioną niedzielę po mszy zebrano ponad 200 podpisów pod petycją, która zostanie wysłana do kardynała Timothy Dolana.