Lanfranco Cirillo zbudował pałac Putina nad Morzem Czarnym. Kim jest "architekt Putina"?
To ten mężczyzna zbudował słynny pałac Putina, a jego firma Medea dostała za to 48 milionów dolarów. Jeszcze w 2014 roku, po aneksji Krymu i rozpoczęciu wojny w Donbasie, ujawniło to śledztwo Reutersa. Lafranco Cirillo (63 l.) nazywany jest od tamtej pory "architektem Putina". Włoch skusił się na brudne miliony rosyjskiego dyktatora i odegrał znaczącą rolę podczas wznoszenia jego okazałej rezydencji nad Morzem Czarnym - choć sam zawsze oficjalnie temu zaprzeczał. Dziwnym trafem wkrótce włoski architekt na mocy dekretu podpisanego przez samego dyktatora otrzymał rosyjskie obywatelstwo. I zaczął pławić się w luksusie. A luksusy te, zupełnie nieproporcjonalne do deklarowanych dochodów, zwróciły na siebie w końcu uwagę włoskiej skarbówki. Kilka dni po wybuchu wojny na Ukrainie Lanfranco Cirillo zaczął tracić swoje miliony. Prokuratura oskarżyło go wtedy o unikanie podatków, czego miał się dopuścić w latach 2013-2019, a także o pranie brudnych pieniędzy. Włoch zyskał na tym według śledczych 50 milionów euro.
PRZECZYTAJ TAKŻE: USA uderzają w "kochankę Putina". Alina Kabajewa na czarnej liście
PRZECZYTAJ TAKŻE: Rosja oskarża USA. "Bezpośrednio zaangażowane w konflikt na Ukrainie"
Budowniczy pałacu Putina traci swoje miliony. Miał śmigłowiec, dzieła sztuki, klejnoty i rezydencje
Ruszyła wówczas konfiskata cennych dzieł sztuki, przejęty został także helikopter "architekta Putina". Teraz Włoska Gwardia Finansowa skonfiskowała majątek Lanfranco Cirillo w Lombardii o wartości 141 milionów euro - informuje włoska agencja Ansa. Wszystko to nie w ramach sankcji, ale po prostu działań urzędu skarbowego. Tym razem twórca pałacu Putina stracił też pieniądze zgromadzone na kontach, nieruchomości i biżuterię. W dodatku okazało się, że prywatny śmigłowiec Cirillo nie został zgłoszony do włoskiego Urzędu Celnego, kiedy przyleciał do Włoch z Rosji.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Rząd każe oszczędzać prąd i gaz! Ogromne kary za łamanie przepisów
PRZECZYTAJ TAKŻE: Będzie zawieszenie broni na Ukrainie? "Dobre wiadomości, Kreml chce negocjacji"