Odpowiedź wydaje się prosta: ten gigant nie będzie musiał tankować. Wielki podniebny statek ma być utrzymywany w powietrzu przez 20 silników o napędzie jądrowym, a żeby się na niego dostać, trzeba będzie dolecieć tam samolotem. Szczegóły tego rewolucyjnego projektu przedstawia hiszpański portal "Marca". Sky Cruise jednorazowo zabierze w podróż 5 tysięcy osób, a na jego pokładzie mają się znaleźć baseny, sklepy, hotele, restauracje, place zabaw, kina, siłownie i teatry, a nawet centra handlowe i medyczne. Nie znajdą się za to piloci, bo "latający Titanic" ma być sterowany przez sztuczną inteligencję.
"Latający Titanic" jak z gry wideo
Autorem tego szokującego projektu jest niemiecko-jemeński naukowiec i filmowiec Hashem Al-Ghail, który inspirował się ilustracjami do gry wideo "Killer is Dead". Projekt już jest, teraz czas na realizację, choć ta może zająć nawet 15 lat. Ponadto wydaje się mieć bardzo wielu sceptyków.
CZYTAJ TAKŻE: Tragedia na plaży nudystów. 76-letni myśliwy zabił mężczyznę, który się onanizował
Sky Cruise: czy w ogóle ma szanse powstać?
Krytycy kwestionują między innymi sam proces jego budowy ze względu na problemy z aerodynamiką i konserwacją. Zastanawiają się także, w jaki sposób tak ogromny pojazd będzie w stanie oderwać się od ziemi. To, czego na pewno można się spodziewać, to bajońskie sumy za bilety na rejs takim podniebnym statkiem. Z pewnością będą sobie mogli na nie pozwolić jedynie najbogatsi.
CZYTAJ TAKŻE: Rosjanie żywcem grzebią rannych kolegów z armii? Matki żołnierzy błagają Putina!