Dzień dobry!
Nie muszą Państwo tego czytać, wystarczy spojrzeć na pierwszą stronę i zwrócić uwagę na trzy krótkie słowa z lewej strony naszej winiety. Mówimy jak jest. Nie zawsze tak jak powinno być, ani tak jak chcielibyśmy, żeby było. Tylko jak jest... A jest tak, że przed czterema dniami poznałem biedną rodzinę, która praktycznie nie opuszcza swojego basementu z obawy przed przymusowym wyjazdem z USA (bez prawa powrotu). Wczoraj natomiast rozmawiałem z bogatym przedsiębiorcą, który skarżył się, że został oszukany przez naszego rodaka. Widziałem jednak także bardzo wielu szczęśliwych Polaków. Zadowolonych z pracy, aktywnych, odpoczywających na plaży, robiących zakupy w sklepach, przygotowujących dzieci do szkoły, kochających się i znajdujących pocieszenie w kościele. O tym wszystkim mówimy, piszemy oraz będziemy pisać znacznie więcej! Witam Państwa uprzejmie i serdecznie jako nowy redaktor naczelny nowojorskiego „Super Expressu” – polskiej gazety, która jest już numerem jeden w USA, ale dalej będzie się zmieniać, żeby stać się jeszcze lepszą, ciekawszą i bardziej użyteczną dla Czytelników.
Tomasz Wojciechowski
A jest tak, że przed czterema dniami poznałem biedną rodzinę, która praktycznie nie opuszcza swojego basementu z obawy przed przymusowym wyjazdem z USA (bez prawa powrotu). Wczoraj natomiast rozmawiałem z bogatym przedsiębiorcą, który skarżył się, że został oszukany przez naszego rodaka. Widziałem jednak także bardzo wielu szczęśliwych Polaków.
Zadowolonych z pracy, aktywnych, odpoczywających na plaży, robiących zakupy w sklepach, przygotowujących dzieci do szkoły, kochających się i znajdujących pocieszenie w kościele. O tym wszystkim mówimy, piszemy oraz będziemy pisać znacznie więcej! Witam Państwa uprzejmie i serdecznie jako nowy redaktor naczelny nowojorskiego „Super Expressu” – polskiej gazety, która jest już numerem jeden w USA, ale dalej będzie się zmieniać, żeby stać się jeszcze lepszą, ciekawszą i bardziej użyteczną dla Czytelników.
Tomasz Wojciechowski