Władimir Putin (70 l.) do władzy doszedł po trupach i na trupach ma zamiar się przy niej utrzymać. Jednak jak przekonuje Robert Gates (79 l.), były sekretarz departamentu obrony USA, tutaj chodzi o coś więcej niż o władzę. Putin chce się zapisać na kartach historii jako ten, któremu udało się... odbudować Imperium Rosyjskie. "Putin wierzy, że jego przeznaczeniem jest odtworzenie wielkiego imperium. A jak mawiał mój dawny mentor, Zbig Brzeziński »Bez Ukrainy nie może być Imperium Rosyjskiego«" - mówił w poniedziałkowym (30 stycznia) wydaniu programu "Meet the Press" w NBC News.
Ukraina to obsesja Putina. Nie odpuści
"On ma obsesję na punkcie odzyskania Ukrainy, będzie się tam trzymał. Myślę, że wierzy, że czas jest po jego stronie, że poparcie w USA, poparcie w Europie itd. będzie słabnąć. I robi to, co zawsze robiły rosyjskie armie, czyli wysyła dużą liczbę stosunkowo słabo wyposażonych, słabo wyszkolonych poborowych na linię frontu, w przekonaniu, że masa zwycięży" - kontynuował.
"Putin wrzuca mięso do maszynki"
Dopiero wtedy, gdy Putin odtworzy wielkie imperium, będzie gotów odejść, a może nawet umrzeć. Komentatorzy nie mają jednak wątpliwości, że nie wypełni swojego "przeznaczenia". "Straty, jakie ponosi armia rosyjska, są nie do utrzymania. Putin wrzuca mięso do młynka i jest coraz gorzej. Teraz do tej wojny mają zostać wprowadzone czołgi [chodzi m.in. o Leopardy - przyp. red.], które są o wiele bardziej wydajne niż rosyjskie. Rosja była papierowym tygrysem, a Ukraina to udowodniła!" - napisał niedawno na Twitterze Richard Ojeda, były major armii amerykańskiej i kongresman. Cytuje go "Daily Star".