Chcecie posłać dziecko na uniwersytet? Lepiej się zastanówcie. Bo od tych dzisiejszych studiów można zgłupieć!
Najlepszym tego przykładem jest nieszczęsna Kailey Snow (21 l.), która przez nadmiar nauki kompletnie zbzikowała. Normalna, wesoła, zdrowo myśląca dziewczyna nie mogła już dłużej znieść tego ciągłego wkuwania i czytania ciężkich niczym worek cementu książek. Jej przeciążony mózg w końcu nie wytrzymał i... cofnął się w rozwoju. Teraz ta dojrzała 21-latka jest przekonana, że ma zaledwie kilka miesięcy. Jej pokój aż tonie w różowiutkich pluszakach, pomiędzy którymi Kailey pełza, gaworząc wesoło. Nieszczęsna dziewczyna zakłada nawet pieluszki! W ten sposób umysł tego biednego dziewczęcia odreagowuje nadmiar nauki. Aż strach pomyśleć, że coś takiego może spotkać każdego, kto za dużo się uczy!