To miała być podróż ich życia. Na miejscu chcieli dołączyć do wycieczki zorganizowanej specjalnie dla rodziców samotnie wychowujących dzieci. Zasiedli w samolocie i zrobili sobie zdjęcie, po czym opublikowali je na Facebooku. Mają tak radosne miny, że zapewne ani im przez myśl nie przeszło, by bać się latania. Już nigdy nie wyszli z tego boeinga, nie dolecieli do Malezji. Zginęli wkrótce po zrobieniu tego zdjęcia...
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail