Zginął Piotr Morawski, słynny polski himalaista

2009-04-08 14:45

Do tragicznego wypadku doszło podczas międzynarodowej wyprawy Dhaulagiri/Manaslu 2009. Według pierwszych informacji, Piotr Morawski spadł w 200-metrową szczelinę. Wiadomość o śmierci naszego rodaka w Nepalu potwierdza Polski Związek Alpinistyczny.

- Wypadek miał miejsce podczas wyjścia aklimatyzacyjnego - mówi Marcin Józefowicz, z zakopiańskiego TOPR. Ratownik cytowany przez TVN24 podkreśla, że do tragedii doszło podczas wspinaczki, której celem był ośmiotysięcznik Dhaulagiri.

Poniżej pierwszego obozu, na wysokości około 5500 metrów Morawski ześlizgnął się w szczelinę. Urazy doznane podczas upadku okazały się śmiertelne.

Informację o wypadku dostali himalaiści z TOPR wspinający się na ten sam szczyt w ramach wyprawy na 100-lecie Pogotowia. Zespół TOPR wyciągnął ze szczeliny zwłoki Polaka.

W wyprawie na ośmiotysięcznik Manaslu Morawskiemu towarzyszył Słowak Peter Hamor. Himalaiści wyruszyli 18 marca, wyprawa miała zakończyć się 25 maja.

33-letni Morawski był jednym z najbardziej utytułowanych polskich himalaistów. 14 stycznia 2005 roku razem z Włochem Simone Moro, jako pierwsi himalaiści w historii, zdobyli zimą ośmiotysięcznik Shisha Pangma.

W 2006 roku, w ramach wyprawy o nazwie Tryptyk Himalajski, zdobył dwa kolejne ośmiotysięczniki: 24 kwietnia wraz ze Słowakiem Peterem Hamorem Cho Oyu, a 9 lipca Broad Peak, po samotnym ataku szczytowym. W ramach Tryptyku Himalajskiego zdobył również, wraz z Piotrem Pustelnikiem, wschodni wierzchołek Annapurny (8010 m n.p.m.).

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają