Jeszcze na chwilę przed tragedią Nadieżda Krasowa (+5 l.) cieszyła się z wycieczki samolotem. Siedziała obok mamy Oksany (+32 l.) i patrzyła przez okienko, jak maszyna wzbija się wysoko. Wracały z Moskwy do domu w Orsku. Niestety, chwilę po starcie w maszynie zawył alarm. Pilot zgłosił wieży problemy, ale nie zdążył lądować awaryjnie. An-148 rozbił się około 80 kilometrów od lotniska.
ZOBACZ TEŻ: Katastrofa samolotu pod Moskwą. NAGRANIE z momentu zderzenia! [WIDEO]
Świadkowie mówią o kuli ognia spadającej z nieba. Zginęli wszyscy spośród 66 pasażerów i 5 członków załogi, 5-latka z mamą także nie miał szans na ratunek. Nadieżda to najmłodsza ofiara katastrofy. Według wstępnych ustaleń przyczyną tragedii mogła być awaria i eksplozja silnika. Wyjaśnia to komisja Ministerstwa Transportu Rosji.