Nieoczekiwanie doszło do zaprószenia ognia. Pożar pojawił się w mieszkaniu na drugim piętrze w domu. W szalejących płomieniach śmierć poniosło troje małych dzieci. Spłonęli: 5-letni Elijah Artis, 2-letni Jeremiah Artis i 4-miesięczny Michael Turner, którego zgon lekarze stwierdzili już w szpitalu. Jak podają oficerowie FDNY, przyczyną tragedii mogły być właśnie palące się w domu świeczki. W domu nie było prądu. Pracownicy z Con Edison mówią, że energię elektryczną musieli odciąć, ponieważ rodzina zalegała z opłatami za światło. Przed pożarem udało się uciec jedynie 24-letniej matce z dwójką dziewczynek w wieku 4 lata i 4 miesięcy. Podczas konferencji prasowej, oficerowie FDNY powiedzieli, że dokładna przyczyna powstania pożaru jest nadal badana. – Trwa dochodzenie w stej prawie. Tymczasem matka i dwójka dzieci znajdują się w stanie poważnym, ale stabilnym. Obecnie przebywają w szpitalu – podał zastępca FDNY Jack Mooney.
Zginęli, bo byli za biedni na prąd
2013-10-27
20:47
Dzieci spłonęły, ponieważ ich rodziców nie było stać na zapłacenie rachunku za energię elektryczną... Rodzina mieszkająca na Bronksie, zaledwie kilka przecznic od Yankee Stadium, od minionego czwartku żyła oświetlając sobie pomieszczenia świeczkami.