Zgwałcił koleżankę w drodze do kościoła

2009-10-30 23:40

Ten zwyrodnialec powinien zgnić za kratkami! Salvador Rodriguez (21 l.) z San Francisco w USA przez dwie godziny brutalni gwałcił i bił 15-letnią koleżankę ze szkoły tańca. Wyzbyty ludzkich uczuć okrutnik rzucił się na pobożną dziewczynkę gdy szła na mszę świętą do kościoła. Ohydnemu występkowi lubieżnika przyglądali się jego czterej kumple, który nagrywali wszystko na komórki.

Do ataku na bezbronną nastolatkę doszło w parku, w pobliżu szkoły. Początkująca tancerka wracała właśnie z kursu. Przechodząc przez park przyspieszyła kroku. Na jednej z ławek siedziała bowiem piątka chłopców, który chodzili z nią na zajęcia. Wszyscy głośno się śmieli i raczyli piwem. Wśród nich był także Salvador.

Dziewczynka bała się podpitych kolegów, którzy wytykali ją palcami nazywając „świętoszką”. 15-latka pochodziła z katolickiej rodziny, zawsze była głęboko wierząca i nigdy nie opuściła nabożeństwa w świątyni. Salvador tylko czekał na okazję, kiedy będzie mógł zbrukać jej niewinność. Zachęcany przez kolegów 21-latek zaciągnął dziewczynkę w ustronne miejsce i brutalnie zgwałcił. Jakby tego było mało okładał przy tym swoją ofiarę pięściami.

Nieprzytomną, skatowaną 15- latkę znaleziono na ławce dopiero po kilku godzinach. Policjanci szybko złapali degeneratów, którzy przez 2 godziny z szyderczymi uśmieszkami na twarzach przypatrywali się wyczynom Rodrigueza i nagrywali je na komórki.

Śledczy wyjawili, że na filmikach widać w tle spacerujących po parku przechodniów, którzy byli świadkami napaści, ale nie udzielili gwałconej dziewczynce pomocy. Zwyrodnialec trafił do aresztu, ale nie usłyszał jeszcze zarzutów.

 

 

 

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki