Ziąb daje się we znaki

2017-12-15 1:00

Czwartkowy poranek nie zaczął się wesoło dla milionów nowojorczyków. Ochłodzenie i padający przez noc śnieg spowodowały gigantyczne opóźnienia w metrze. Dodatkowo nagłe spore ochłodzenie - według ekspertów Wydziału Zdrowia - po niesezonowo ciepłej dotychczas aurze zwiastuje groźny sezon grypowy.

W czwartek obudziliśmy się ze śniegiem, który zaczął padać o północy. Ta niespodzianka wywołała chaos na drogach i torach. Wiele pociągów, zwłaszcza tych kursujących nad ziemią, było opóźnionych. Dodatkowo, z uwagi na oblodzenie, jeździły wolniej. Czekającym na "odkrytych" peronach nowojorczykom mocno dawał się we znaki ostry wiatr i niskie temperatury w okolicach zaledwie 20 F.

Na nadchodzące dni synoptycy nie zapowiadają niskich temperatur, ale niestety we znaki ma się nam dać wiatr, który sprawi, że będziemy odczuwali większe zimno. W piątek możemy spodziewać się temperatur w okolicach 34 F, w sobotę może być już 40 F. Według AccuWeather takie temperatury, przeplatane drobnymi opadami śniegu i wiatrem, towarzyszyć nam będą do wtorku, kiedy temperatura podskoczy do ponad 50 F.

Takie skoki temperaturowe nie są jednak dobre. Według lekarzy Wydziału Zdrowia czeka nas bardzo niebezpieczny okres grypowy. Dlatego doradzają szczepienia. Zwłaszcza dzieciom i osobom starszym.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki