Komisja Techniczna Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego - jak poinformował jej przedstawiciel - przystąpiła do końcowego etapu prac nad identyfikacją głosów w kabinie pilotów. Rozmowy będą też protokołowane. W odczytywaniu czarnych skrzynek biorą udział polscy specjaliści.
Ponadto Biurze Doświadczalno-Konstrukcyjnym "Tupolew" badana jest dokumentacja eksploatacji prezydenckiej "tutki".
Tymczasem w kraju trwa dyskusja, czy polscy śledczy robią dostatecznie wiele, aby wyjaśnić katastrofę pod Smoleńskiem. Wszelkie materiały związane ze śledztwem, również czarne skrzynki, są w rękach strony rosyjskiej, a wiele faktów, łącznie z tym, o której dokładnie godzinie rozbił się prezydencki Tu-154M, pozostaje niewyjaśnionych.
Przeczytaj koniecznie: Płk Piotr Łukaszewicz, ekspert ds. lotnictwa: Obywatele powinni wiedzieć