Zima w Niemczech w środku lata. Niezwykła anomalia pogodowa komentowana przez naukowców. Czemu w sierpniu Reutlingen przeżyło atak zimy?
To szokujące zjawisko jest teraz szeroko komentowane na całym świecie. W ostatni piątek, 4 sierpnia, w niemieckim mieście Reutlingen lato w ciągu jednej godziny zmieniło się w zimę. Metrowa pokrywa gradowa sprawiła, że na ulice wyjechały pługi śnieżne, a ludzie i auta grzęźli w zaspach. Dlaczego pokrywa gradowa była tak niewiarygodnie wysoka? Meteorolog Peter Crouse (38 l.) wyjaśnia w dzienniku Bild: „Burza w Reutlingen była słaba, ale skutki silne. Ciężki grad zaczął padać około godziny 16. Zwykle latem kule gradowe topią się w drodze na ziemię i zamieniają w deszcz. Jednak w piątek było wyjątkowo zimno, około 16 stopni" - wyjaśnia ekspert. Jak dodaje, wcześniej woda wyparowała z rzek i jezior wokół Reutlingen, a prąd wstępujący uniósł wilgotne powietrze na wysokość 3500 metrów. Tam woda zamarzła i zmieniła się w grad. W mieście było zaledwie 16 stopni, więc to, co normalnie zmieniłoby się w ulewny deszcz, stało się potężnym gradobiciem.
Zima w Niemczech, powodzie w Słowenii. Pogoda w Europie oszalała
Tymczasem w Słowenii można mówić o powodzi stulecia. Gwałtowne deszcze sprawiły, że pod wodą znalazło się wiele miejscowości w środkowej i wschodniej części kraju. Zginęły co najmniej 4 osoby, straty wynoszą już 500 mln euro. Trwa ogromna akcja ewakuacyjna, a przerywane wały powodziowe sprawiają, że kataklizmu nie sposób opanować. Władze obawiają się teraz także osuwisk ziemi, ponieważ do podtopień doszło na terenach górskich. Czy Polskę też czeka powódź? Niestety, ulewy już nawiedziły nasz kraj, a meteorolodzy przewidują opady deszczu przez cały nadchodzący tydzień. Strażacy już mieli mnóstwo pracy, usuwając w weekend skutki podtopień i wichur. Najgorsza sytuacja panuje w województwach małopolskim, zwłaszcza w rejonie Nowe Sącza i Limanowej, a także w podkarpackim i mazowieckim.