Zimowy szok! 6 ofiar wczesnej zimy w Stanach

Opad, szczególnie jak na listopad, był imponujący. Padało 15 centymetrów śniegu na godzinę. Najgorsza sytuacja w stanie była w graniczącym z Kanadą Buffalo. Kompletnie nieprzejezdna była główna autostrada stanowa New York State Thruway. Ze względów bezpieczeństwa zamknięto dla ruchu drogowego drogę na odcinku 132 mil (212 km).

I tak w śnieżnej nawałnicy utknęło ponad 150 kierowcówach. Andrew Cuomo ( 56 l.), gubernator Nowego Jorku, wysłał im na pomoc Gwardię Narodową. Żołnierze zmarzniętym kierowcom dostarczali koce oraz ciepłe jedzenie.

– Niektórzy zdesperowani pozostawili zasypane swoje samochody i na piechotę wracali do domów – powiedział kpt. Ed Kennedy z policji stanowej.

W środkach masowego przekazu pojawiły się komunikaty o całkowitym zakazie poruszania się pojazdami po mieście, odwołano zajęcia w wielu szkołach.

A synoptycy ostrzegają: śnieg będzie padł jeszcze przez kilka dni i towarzyszyć mu będzie arktyczny, mroźny wiatr. Będzie również bardzo zimno - temperatura w 50 stanach spadła poniżej zera i również na minusie będzie utrzymywała się do końca tego tygodnia. Lodowe sople pojawiły się nawet na Florydzie !

Według służb ratunkowych w wyniku ataku zimy śmierć w trzech stanach: Nowym Jorku, New Hampshire i Michigan poniosło już 6 osób. Jedna zginęła na skutek wypadku samochodowego, a pozostałe prawdopodobnie zmarły na atak serca podczas odgarniania śniegu wokół własnych domów.

Najwięcej kolizji w związku z oblodzonymi drogami odnotowano w New Hampshire. Natomiast w Michigan opady śniegu oraz silne porywy wiatru spowodowały chaos w komunikacji lotniczej. Anulowano kilka lotów na lotnisku w Grand Rapids.