Złodzieje i rabusie burzą spokój Greenpointu

2016-10-31 1:00

Na tle innych dzielnic Greenpoint i tak rysuje się raczej jako enklawa spokoju ale mieszkańcy są zaniepokojeni ostatnim wzrostem napaści, kradzieży i włamań. Na kolejnym spotkaniu ponownie wyrazili swoje obawy i chcieli uzyskać odpowiedź na jedno pytanie: czy szeregi greenpoinckiego posterunku są wystarczające.

Najnowsze z działu

Wojna na Ukrainie

Putin ma tajemniczą broń? "Wróg nic o tym nie wie"

Rodzina królewska

To królowa naprawdę myślała o Meghan Markle! Tajne śledztwo na Wyspach

Nazwałbyś tak pupila?

Te imiona dla psów są najmodniejsze! Będziesz zaskoczony

Szok na salonach

Dziewczyna Bonda romansuje z synem żony następcy Castro! Nie uwierzysz

Jest wideo!

Obudził się tuż przed kremacją! "Ta sytuacja była cudem"

Na spotkaniu zawiązanej z inicjatywy lokalnej aktywistki, Emily Gallagher, grupy Greenpoint Task Force mieszkańcy wyrazili zdanie, że zwiększona liczba patroli na ulicach dzielnicy mogłaby zaradzić choć w pewnym stopniu niepokojącej sytuacji. Ale czy jest wystarczająca liczba policjantów? Stefan Komar z 94th Precinct zapewnia mieszkańców, że oficerowie wykonują swoje zadania jak należy a w dzielnicy jest bezpiecznie. Jeżeli chodzi o „Major 7”, czyli m.in. przestępstwa ciężkie to liczba od początku roku spadła z 90 do 81. Niestety drobne wzrosły, w ciągu ostatnich 28 dni liczba kradzieży zwiększyła się z 9 do 13, a napaści z 7 do 9.