Już od jakiegoś czasu policja na Greenpoincie ma ręce pełne roboty ze złodziejami włamującymi się do mieszkań i różnych biznesów. Teraz stróże prawa poszukują tam złodziejskiego gangu, który napada i okrada pieszych. Poszukiwani to mieszana grupa Latynosów i Afroamerykanów. Napadają w czworo lub troje. Ofiarami są głównie osoby powracające późną nocą z barów czy klubów. Tylko w nocy, z soboty na niedzielę napadli na cztery osoby i to zaledwie w przeciągu półtorej godziny. 26-letni mężczyzna na deskorolce został zatrzymany przez bandziorów w okolicy Jackson St. i Meeker Ave. zastraszono go, powalono na ziemie a następnie okradziono. Złodzieje zwiali z iPhonem i plecakiem ofiary, w którym był portfel, paszport, aparat i trzy rzadkie książki. Ta sama grupa napadła na 34-latka na Jewel St. i Meserole Ave. Poza tym, że go pobito, zrabowano mu 300 dol., MetroCard, portfel i iPhone'a. Podobne napaści miały miejsce na 32-latka na Diamond St. i Meserole Ave. oraz 33-latka w pobliżu Leonard St. i Engert Ave. W każdym z przypadków złodzieje zwiali z telefonami i gotówka, a ofiary były poturbowane.
Złodziejska banda na Greenpoincie: 4 napaści w 1.5 godziny
2016-10-04
2:00
Popularniejszy coraz bardziej Greenpoint przyciąga nie tylko nowojorczyków, chcących tu pobawić się w modnych i oryginalnych klubach, zjeść coś smacznego lub zamieszkać w fajnej okolicy. W dzielnicy rozpanoszyli się złodzieje.