ZMARŁA BARBBARA PIASECKA-JOHNSON: Miała NIEZWYKŁE ŻYCIE. Kim była? Jak dorobila się FORTUNY?

Barbara Piasecka urodziła się w 1937 roku na polskich Kresach Wschodnich. Skończyła historię sztuki na Uniwersytecie Wrocławskim.

Gdy miała 31 lat wyemigrowała do USA - ze 100 dol. w portfelu. Choć słabo znała angielski, szybko znalazła pracę jako pokojówka w rezydencji szefa koncernu Johnson&Johnson w New Jersey. Po 9 miesiącach wyprowadziła się z domu miliardera na Manhattan, bo chciała podszkolić swój angielski.

Minęło zaledwie kilka dni, jak przyjechał po nią samochód wysłany przez John Seward Johnson. Bogacz kazał przywieźć Polkę do swojego biura. Tam o 42 lata starszy od Barabry miliarder wyznał jej miłość. - W ogóle się tego nie spodziewałam, gdyż prawie ze sobą nie rozmawialiśmy - opowiadała później Polka.

W 1971 roku Johnson po 32 latach małżeństwa rozwiódł się ze swoją drugą żoną. Gdy poślubił Barbarę Piasecką miał 76 lat. Na ślub nie przyjechały dzieci miliardera z poprzednich związków.
Po jego śmierci Johnsona w 1983 r. rozpętała się awantura o 500 milionów dolarów spadku po bogaczu między Piasecką-Johnson a jego sześciorgiem dorosłych dzieci. Proces zakończył się ugodą,wdowa odziedziczyła większość fortuny męża - około pół miliarda dolarów.W spadku przypadła jej także posiadłość w Princeton, którą nazwała Jasna Polana.

Piasecka-Johnson pomnożyła jeszcze fortunę po mężu, inwestując w dzieła sztuki. W ostatnim rankingu Najbogatszych Ludzi Świata magazynu FORBES, Polka zajęła 376. miejsce z majątkiem 3,6 miliarda dolarów. Uplasowała się na 42 pozycji wśród najbogatszych kobiet na świecie.

Ostatnie lata życia wdowa po miliarderze spędziła w Polsce. Dofinansowywała wiele inicjatyw dobroczynnych. Zaangażowała się głównie w pomoc chorym na autyzm. W ostatnim czasie otworzyła Instytut Wspomagania Rozwoju Dziecka w Gdańsku, który uczy autystyczne dzieci.