Zmarła po maratonie

2013-11-06 18:49

Joy Johnson (86 l.) w niedzielę odniosła wielki sukces i jako najstarsza uczestniczka nowojorskiego maratonu odbierała gratulacje. Ale dzień po przebiegnięciu całej trasy, Joy Johnson zmarła...

Na 32. kilometrze emerytowana nauczycielka wychowania fizycznego potknęła się i uderzyła głową o jezdnię, lecz kontynuowała bieg, który ukończyła po blisko ośmiu godzinach. Na mecie udała się do punktu pomocy medycznej, nie chciała jednak pojechać do szpitala. Był to jej 25. z rzędu maraton, w którym sześciokrotnie triumfowała w swojej kategorii wiekowej.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki