Ciało 7-letniego Juliana Kinga znaleziono w białym samochodzie, który zginął po napadzie na dom rodzinny Hudson w Chicago. W piątek zamordowano matkę i brata aktorki, a siostrzeniec został uprowadzony.
Teraz już wiadomo, że na nic zdał się apel siostry Jennifer, Julii, o odzyskanie syna.
- Chcę mojego syna z powrotem. To wszystko co mam do powiedzenia. Po prostu oddajcie mi go - błagała w sobotę Julia.
Także Jennifer oferowała 100 tys. dolarów osobie, która wskaże miejsce pobytu Juliana. Do dziś wszyscy mieli nadzieję, że chłopiec żyje i wkrótce zostanie odnaleziony żywy.