Drag racing to typ wyścigów samochodowych o bardzo prostych zasadach - dwóch kierowców w jak najkrótszym czasie ma przejechać prosty odcinek drogi lub toru. Choć mogłoby się wydawać, że taka formuła gwarantuje bezpieczeństwo, to jednak prędkość, z jaką poruszają się pojazdy może okazać się zabójcza. Niestety, w sobotni wieczór (czasu miejscowego) na oczach widzów życie stracił Sam Fenech. Jego chevrolet camaro, po tym, jak stracił przyczepność, wyleciał w powietrze, przebił barierę ochronną pomiędzy torami i roztrzaskał się przy prędkości znacznie przekraczającej 300 km/h (niektóre źródła podają nawet prędkość 400 km/h). Jak relacjonuje na stronie internetowej dziennik Daily Mail pojazd Fenecha, nad którym kierowca stracił panowanie, uderzył jeszcze w wieżyczkę z kamerą rejestrująca zawody. Po wypadnięciu z toru camaro wiele razy przekoziołkowało i rozpadło się na części.
Kierowca był reanimowany przez służby medyczne asystujące uczestnikom zawodów na torze Willowbank Raceway. Obrażenia kierowcy okazały się bardzo poważne i nie udało się go uratować. Do szpitala został przewieziony operator kamery. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Sam Fenech - kim był?
55-letni Sam Fenech był zawodowym kierowcą startującym w wyścigach równoległych. W Australii uważany był za legendę motosportu. Rajdowiec pochodził z Nowej Południowej Walii. Miał żonę Natalię i trójkę dzieci.
Informację o śmierci potwierdził Willowbank Raceway w mediach społecznościowych. - Top Fuel Racing Australia z wielkim smutkiem informuje, że Sam Fenech, kierowca Fabietti Racing Doorslammer, zmarł wskutek obrażeń odniesionych w wypadku na torze wyścigowym Willowbank Raceway. Składamy kondolencje i wsparcie rodzinie Fenecha, jak i całemu zespołowi Fabietti Racing - czytamy w komunikacie prasowym zawodów.