Odważnie dokumentował zbrodnie wojenne rosyjskich wojsk. Niestety, znany litewski reżyser przypłacił to życiem. Jak podała dziś agencja Reutera, powołując się na informacje od krewnych i znajomych filmowca, w Mariupolu podczas jednego z rosyjskich ostrzałów zginął reżyser filmów dokumentalnych Mantas Kvedaravicius (+46 l.). „Nasz przyjaciel i uczestnik Artdocfestu, litewski dokumentalista Mantas Kvedaravicius został dziś zamordowany w Mariupolu z kamerą w dłoniach” – napisał na Facebooku rosyjski reżyser Witalij Manski. Mantas Kvedaravicius zasłynął jako autor innego reportażu o współczesnej tragedii Mariupola, nakręconego po ataku na miasto przez prorosyjskich separatystów w 2015 roku. "Mariupolis" miał premierę na międzynarodowym festiwalu filmowym w Berlinie w 2016 roku. Opowiada o wydarzeniach z 2015 roku, kiedy na mieszkalną dzielnicę Mariupola spadły pociski wystrzelone z wyrzutni rakietowej typu Grad. Zginęło wtedy trzydzieści osób, niemal sto zostało rannych. Film pokazuje życie miasta w cieniu wojennego zagrożenia. Pociski zostały wystrzelone z terenów kontrolowanych przez prorosyjskich separatystów z Donieckiej Republiki Ludowej.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Będzie spotkanie Zełenskiego z Putinem! Porozumienie bliskie? Niezgoda w jednej kwestii
PRZECZYTAJ TAKŻE: Kolejna wojna wisi na włosku?! Padły groźby ataku, Kim Dzong Un odpowiada
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy informowała w 2015 roku społeczność międzynarodową, że systemy Grad, które posłużyły do ataku na Mariupol, zostały dostarczone przez wojska rosyjskie, a rozkaz ostrzału wydał rosyjski oficer. Od lutego Mariupol jest oblegany przez siły rosyjskie, w mieście panuje tragiczna sytuacja humanitarna, mogły zginąć tysiące cywilów, rosyjskie wojska popełniają tam zbrodnie wojenne, ostrzeliwując bezbronnych ludzi i blokując konwoje z pomocą humanitarną. Miasto zostało w dużej mierze zniszczone.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Ujawniono cele Putina! Wiadomo, który rejon świata chce zająć
PRZECZYTAJ TAKŻE: Na co choruje Putin? "Jego stały towarzysz to onkolog"