PAP donosi, że światło nie pali się, gdyż papież Franciszek nie mieszka w apartamencie papieskim jak jego poprzednicy. Franciszek niejednokrotnie udowodnił, że jest niezwykle skromnym człowiekiem i postanowił pozostać w mieszkaniu w Domu świętej Marty, hotelu dla hierarchów kościelnych w Ogrodach Watykańskich.
Mieszkańcy Rzymu i turyści z niepokojem spoglądają na ciemne okno, które przez wiele dekad przyciągało wzrok zapalonym światłem.
Ksiądz Filippo Di Giacomo, komentator spraw watykańskich i publicysta włoskiej prasy przypomniał, że dla wielu pokoleń rzymian światło to było swoistą "latarnią nadziei". W ten sposób - podkreślił - podtrzymywano podczas kolejnych pontyfikatów mit, że papież pracuje do późnej nocy w gabinecie nad problemami Kościoła i świata.