- Wiem, że jest to już oficjalna informacja, więc potwierdzam, że 16 maja rozpocznę pracę jako dyrektor wykonawczy Polsko-Słowiańskiej Federalnej Unii Kredytowej. Jest to dla mnie bez wątpienia duży zaszczyt i honor, prowadzić największą polonijną instytucję finansową, która jednocześnie jest symbolem olbrzymiego sukcesu Polonii amerykańskiej - mówi Chmielewski "Super Expressowi".
Kandydatura Bogdana Chmielewskiego na dyrektora wykonawczego została przyjęta większością głosów przez Radę Dyrektorów P-SFUK już 16 stycznia. Kontrakt zaakceptowany przez obie strony i oficjalnie podpisany został jednak dopiero w ostatnich dniach.
Przypomnijmy, że Chmielewski był już CEO P-SFUK w latach 2007-2009. W grudniu 2009 r. został jednak pozbawiony tej funkcji przez Radę Dyrektorów Unii kierowaną wówczas przez Tomasza Bortnika. Po rozstaniu z Unią Chmielewski pracował na stanowisku wiceprezesa Banku Wawel.
Co zamierza nowy-stary szef? - Unia jest solidną i stabilną instytucją finansową, tym niemniej stoi przed nią wiele wyzwań. Potrzebna jest pełna współpraca i zrozumienie pomiędzy członkami Unii, jej Radą Dyrektorów i pracownikami. Ja wierzę w ten konsensus i dlatego też podjąłem się tego odpowiedzialnego zadania. Na pewno moje doświadczenie wynikające z bycia dyrektorem wykonawczym oraz znajomość Unii i środowiska, w jakim działa, będą bardzo pomocne w mojej pracy - dodał Chmielewski.
Wie już, czym zajmie się w pierwszej kolejności. - Wiem, że wśród członków Unii dużo mówi się o poprawie efektywności jej działania. Na pewno będzie to mój priorytet, który jednak będę chciał osiągnąć nie tylko poprzez kontrolę wydatków, ale przede wszystkim szukając nowych możliwości zwiększenia dochodów Unii - zapewnia.