Żona wyrwała męża z paszczy krokodyla! Waliła na oślep deską i wygrała

i

Autor: Shutterstock, X

Zachowała zimną krew!

Żona wyrwała męża z paszczy krokodyla! Waliła na oślep deską i wygrała

2024-03-22 12:34

Cudowne ocalenie z paszczy wielkiego krokodyla! Dwóch mężczyzn i kobieta wybrali się na ryby w Republice Południowej Afryki. Anthony Joubert (37 l.) wszedł do wody na głębokość kilkudziesięciu centymetrów, by zabrać zaplątaną rybę. Wtedy ogromna bestia chwyciła jego nogi w paszczę i zaczęła zaciskać zęby. Żona ofiary wykazała się wielką odwagą. Jak skończyła się brawurowa akcja ratunkowa?

Krokodyl zaczął pożerać męża, żona rzuciła się na ratunek! Pokonała bestię drągiem. Szokująca relacja

To miał być weekendowy wypad na ryby, jakich wiele. Anthony Joubert (37 l.) z żoną Annalise (33 l.), szefem z pracy, Johanem van der Colffem (36 l.) oraz z dwójką dzieci wypoczywali nad rzeką w RPA. Ryba brała dobrze, ale w pewnym momencie kawałek od brzegu jeden ze złowionych okoni zaplątał się w coś i trzeba było wejść do wody, by go dosięgnąć. Anthony Joubert wszedł do rzeki na głębokość kilkudziesięciu centymetrów. Wtedy woda poruszyła się i wyskoczył z niej wielki krokodyl! Wszystko rozegrało się w ciągu sekund. Ogromna bestia chwyciła nogi ofiary w paszczę i zaczęła zaciskać zęby! Kiedy w Afryce człowiek dostanie się w szczęki krokodyla, ma nikłe szanse na przeżycie. Ale 37-latek nie był sam. Jego towarzysze, a zwłaszcza żona, wykazali się wielką odwagą. Na wszystko patrzyła dwójka dzieci mężczyzny, córki w wieku 6 i 10 lat! Jak pisze "The Mirror", Anthony Joubert od samego początku mimo szoku walczył z krokodylem. „Nie widziałem swoich nóg, widziałem tylko jego zęby i te złe oczy, które na mnie patrzyły, gdy powoli cofał się w stronę głębszej wody, mógł mnie zabrać głęboko i utopić" - opowiada mężczyzna. Postanowił wbić kciuki w oczy bestii i tak też zrobił, wtedy jego szef chwycił go za pasek od spodni, a żona rozglądała się za jakimś drągiem.

"Zaczęła raz po raz uderzać tego gigantycznego krokodyla w głowę z niesamowitą siłą, a po pięciu lub sześciu mocnych uderzeniach szczęki otworzyły się i on uciekł"

„Dziwne jest to, że nie czułem bólu. To chyba była adrenalina. Uderzałem go i próbowałem wydłubać mu oczy, ale im bardziej się męczyłem i walczyłem, tym bardziej trzęsło mną na boki" - opowiada ofiara. "Potem nie wiadomo skąd moja żona Annalise pojawiła się, idąc w wodzie z ogromną kłodą. Zaczęła raz po raz uderzać tego gigantycznego krokodyla w głowę z niesamowitą siłą, a po pięciu lub sześciu mocnych uderzeniach szczęki otworzyły się i on uciekł" - relacjonuje 37-latek. Żona i szef owijali rannego mężczyznę ręcznikami, by zatamować krwotoki, a potem zawieźli go do szpitala. W ranie na brzuchu zostały nawet trzy zęby drapieżnika! To prawdziwy cud, że mężczyzna nie tylko przeżył, ale nie stracił żadnej kończyny, a jego obrażenia nie zagrażają życiu! „Za każdym razem, gdy zamykam oczy lub próbuję zasnąć, widzę krokodyla – on wciąż jest ze mną. Mieć połowę ciała w żywej bestii ze szczękami wokół talii, która wpycha cię głębiej…. Nie wiedziałem, że moja żona ma siłę i moc, by pokonać taką istotę. Ona i Johan, który był w wodzie i ciągnął mnie z powrotem, uratowali mi życie" - dodaje mężczyzna.

Sonda
Czy zaatakowało Cię kiedyś dzikie zwierzę?

QUIZ. Poniedziałkowy test z wiedzy ogólnej. Już przy trzecim pytaniu stracisz szansę na komplet!

Pytanie 1 z 10
Najwięcej Oscarów na tegorocznej gali zgarnął film Christophera Nolana "Oppenheimer". Ile statuetek otrzymał?
Dziki na Mokotowie! Czuły się jak u siebie

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki