W programie "Sygnały dnia" w radiowej Jedynce, powiedział, że pomysł usunięcia pomnika Katyńskiego z Exchange Place w Jersey City uważa za skandaliczny. Dodał, że sprawą zajmie się Polonijna Rada Konsultacyjna działająca przy marszałku Senatu. - Będziemy rozmawiać. Zobaczymy również, jaka będzie reakcja Senatu. Może będzie z naszej strony uchwała, może oświadczenie - powiedział Stanisław Karczewski. Przypomniał też słowa prezydenta USA, które padły podczas jego zeszłorocznej wizyty w Polsce. - Donald Trump mówił o polskim bohaterstwie, o tym, że Polacy zawsze zwyciężają, chociaż ponoszą ofiary, trzymajmy się tej wypowiedzi - powiedział.
Burzę rozpętał w poniedziałek burmistrz Jersey City, Steven Fulop (41 l.), który o planach usunięcia pomnika poinformował na Twitterze. - "Będziemy go przenosić. Będzie przechowywany w DPW (Department of Public Work). Nie chcemy, żeby pomnik się zniszczył w czasie prac związanych z przygotowaniem terenu pod stworzenie parku" - napisał krótko. Na reakcję Polonii nie trzeba było długo czekać. Zaniepokojenie wyraził także ambasador RP w USA Piotr Wilczek, przypominając, że wysiłki o postawienie pomnika trwały blisko dekadę.
Portal JerseyCityUpFront doniósł, że władze Jersey City zapewniają, że przeniesienie pomnika jest tymczasowe. Nikogo to jednak nie uspokaja.