Według śledczych, koszmar kobiety, której personaliów nie ujawniono, trwał od godz. 9 wieczorem w sobotę do 7 wieczorem w miniony wtorek. 22-latka pojawiła się w apartamencie przy East 23rd Street, gdzie miała opiekować się 9-letnim chłopcem. Oferta pracy była „z zamieszkaniem”, co okazało się straszną pułapką! I to dosłownie. Afroamerykański pracodawca – czyli pan Gamble – zaczął bić młodą kobietę, wyzywać ją i zamknął nieszczęsną na klucz w mieszkaniu.
Jakimś cudem we wtorek udało się jej przekonać oprawcę, że musi koniecznie wpłacić do banku pieniądze. Pobiegła jednak na najbliższy posterunek, gdzie zeznała co się wydarzyło. Opowiedziała, że Gamble bił ją komórką po głowie, szarpał, ciągnął za włosy, zwijał gazetę i wkładał jej do ust. Przy tym wszystkim – jak twierdziła – krzyczał: „Zabiję cię! Nawet sobie nie zdajesz sprawy kim ja jestem! Jestem czarnym Hitlerem”. Kobieta trafiła do Beth Israel Hospital, a mężczyzna został aresztowany i w środę usłyszał zarzuty w Manhattan Criminal Court.
Zwabił do pracy na Manhattanie 22-letnią kobietę i zaczął się na niej wyżywać. Zabiję cię, jestem „czarnym Hitlerem”!
„Czarny Hitler” torturował nianię... To nie jest ponury żart, ale wstrząsająca prawda. Tragiczna dla 22-letniej kobiety, która padła ofiarą Shermana Gamble’a (54 l.). Oprawca – jak stwierdza nowojorska policja – przez trzy dni więził ją i bił w mieszkaniu na Manhattanie, wykrzykując, że ma do tego prawo, bo jest „Black Hitler” – donosi „New York Post”.