Nagranie, które pojawiło się w mediach społecznościowych, jest przerażające, mimo że i tak zostało ocenzurowane. Do dramatu z udziałem 13-letniej dziewczynki z Australii doszło w połowie marca w Sunshine Coast w Queensland. "W sobotę, 11 marca, 13-letnia dziewczynka została zaproszona do domu jednej z koleżanek, z którego następnie uniemożliwiono jej wyjście i sfilmowano ją podczas napaści, drwin i cięć nożem trwających przez kilka godzin" - podała lokalna policja. 13-latce powiedziano, że idzie na imprezę, na miejscu jednak czekały na nią trzy koleżanki w wieku 12, 13 i 14 lat. Związały ją, po czym zaczęły torturować, wszystko nagrywając.
Australia. Koleżanki przez pięć godzin torturowały 13-latkę
Dziewczynka była bita, dźgana nożami, uderzana butelkami, przypalana papierosami. 13-latka cudem przeżyła. "Jej twarz była spuchnięta do tego stopnia, że nie można było jej rozpoznać… wyglądało na to, że jej głowa zaraz eksploduje" - mówiła dla "Courier Mail" jej zrozpaczona matka. Na wideo, które krąży w sieci, widać między innymi jak zakrwawiona i posiniaczona dziewczynka jest wielokrotnie policzkowana i bita przez inną dziewczynę, podczas gdy kolejna dźga ją dużym nożem kuchennym. W tle słychać śmiech trzeciej dziewczyny. Po wszystkim napastniczki zagroziły ofierze, że jeśli opowie bliskim, co się działo w tym domu, zabiją całą jej rodzinę.
Horror w Australii. Torturowana 13-latka broniła oprawczyń
13-latka była tak przerażona, że początkowo broniła koleżanek, mówiąc, że uratowały ją po napadzie. Jej mama jednak wiedziała, że coś jest nie tak. Dwa dni później wszystkie oprawczynie usłyszały zarzuty. Zostały oskarżone między innymi o napaść, napaść z bronią w ręku, pozbawienie wolności, rozbój. Wszystkie staną przed sądem dla nieletnich. Rodzina dziewczyny przebywa pod stałą opieką służb. Nie wiadomo, jaki motyw kierował napastniczkami.