- Za każdym razem, kiedy moja szefowa słyszała, że ktoś z nas mówi po polsku, zwracała uwagę, abyśmy mówili po norwesku - relacjonowała zwolniona Polka w wywiadzie dla norweskiej gazety "Dagbladet". Polka w końcu została zwolniona, a w wypowiedzeniu dyrekcja szpitala napisała, że pracownicy oraz pacjenci wielokrotnie skarżyli się, że w szpitalu słychać język polski. Sprawa Polki trafiła już do rzecznika ds. dyskryminacji, a wkrótce może trafić do sądu.
Zwolnili ją z pracy, bo rozmawiała po polsku
2012-09-06
4:00
Polka pracująca w szpitalu w Norwegii straciła pracę, bo na przerwach rozmawiała po... polsku. Joanna R. (34 l.) z Warszawy razem z pięcioma innymi Polakami sprzątała w szpitalu w Skien na południu Norwegii.