Mrożące krew w żyłach zdarzenie miało miejsce w Indiach. 16-latka, przez kilka dni była nielegalnie przetrzymywana, gwałcona i bita przez ośmiu mężczyzn. Naocznymi świadkami byli rodzice nastolatki. Brutalny akt miał być zemstą za to, że starszy brat zgwałconej uciekł z dziewczyną pochodzącą z rodziny napastników. Poszkodowaną i jej rodziców przewieziono w nieznane im wcześniej miejsce. Pretekstem, było „znalezienie zaginionej pary”, jednak faktyczny plan był zupełnie inny. Dziewczyna została zbiorowo zgwałcona przez ojca, braci i wujków zaginionej kobiety.
29 rodzicom kazano wyjechać z ostrzeżeniem, że jeśli zgłoszą się na policję, to dziewczyna zostanie zabita. Dziewczyna była przetrzymywana jako zakładniczka przez kolejne dni. Została wypuszczona dopiero 4 lipca. - Dowiedzieliśmy się o tym gdy dziewczyna wróciła do domu i opowiedziała nam o całej męce. Obie rodziny znały się od kilku lat, a ich relacje pogorszyły się po ucieczce brata 16-latki – podaje indyjska policja. O całej sprawie świat dowiedział się z portalu „Times of India”.
Policja wystąpił przeciwko ośmiu mężczyznom podejrzewanym o gwałt zbiorowy. Siedmiu z nich zostało zidentyfikowanych, jednak jeden z nich wciąż jest anonimowy. Policja prowadzi akcję poszukiwawczą. - Oskarżeni są bardzo wpływowi. Mogą zrobić to samo z innymi dziewczynami w naszej rodzinie – mówi ciotka poszkodowanej w rozmowie z „Times of India”.
Polecany artykuł: