Jak podał rzecznik FDNY, pierwsze płomienie ognia pojawiły się w mieszkaniu na drugim piętrze. Pomieszczenie natychmiast wypełniło się duszącym dymem, a ogień przedostał się do kolejnego apartamentu. W rezultacie spłonęło kilka mieszkań. – Byłam w swoim mieszkaniu kiedy poczułam dym, który dochodził z okna w łazience. Wyszłam na korytarz i okazało się, że płonie jednano z mieszkań – powiedziała Helen Peterson, która w budynku mieszka od ponad 20 lat. – Wezwałam strażaków, którzy pojawili się niemal natychmiast. Kazali mi szybko opuścić mieszkanie – opowiada kobieta. Strażakom udało się ugasić pożar, jednak nie wiadomo ile dokładnie osób straciło dach nad głowami. Jedno jest pewne, dzięki szybkiej reakcji strażaków nikt nie został ranny. Pogorzelcom pomocy udzielili pracownicy Czerwonego Krzyża. Obecnie ustalane są przyczyny powstania pożaru.
Żywioł pozbawił ludzi dachu nad głową. Manhattańskie Chelsea w ogniu
2015-01-31
0:05
Ponad 100 strażaków brało udział w akcji gaszenia pożaru, do którego doszło w jednym z budynków znajdujących się na 158 W. 15th St., w pobliżu Seventh Avenue.