Debata prezydencka w Końskich miała być świętem demokracji. Zamiast tego – agresja, awantura i zniszczenia. Wioletta Paprocka, szefowa sztabu Rafała Trzaskowskiego, nie owija w bawełnę: "To była brutalna próba zakłócenia demokratycznego wydarzenia".
Zaledwie kilka minut przed rozpoczęciem debaty prezydenckiej 2025 w Końskich doszło do incydentów, które – jak twierdzi Koalicja Obywatelska – noszą znamiona zorganizowanej prowokacji. W roli głównej? Działacze Prawa i Sprawiedliwości oraz przedstawiciele Telewizji Republika.
– Agresja nie przejdzie! Kierujemy zawiadomienie do prokuratury w związku z wydarzeniami, do których doszło w Końskich przed rozpoczęciem debaty prezydenckiej. Mówimy o zniszczeniu hali, próbach siłowego wtargnięcia do środka mimo jasnych wezwań o zaprzestanie natarcia, a także o awanturach i aktach agresji ze strony ludzi PiS oraz Telewizji Republika, którzy działali ramię w ramię. – grzmi Wioletta Paprocka.
„Demokracja wymaga szacunku, nie przemocy”. KO zapowiada stanowcze kroki
Szefowa sztabu Trzaskowskiego nie pozostawia złudzeń – sprawa nie zostanie zamieciona pod dywan. Jej zdaniem mamy do czynienia z celowym atakiem na fundamenty życia publicznego.
Wojna na prawicy! Bosak szykuje zawiadomienie do prokuratury!
– To była próba brutalnego zakłócenia demokratycznego wydarzenia. W państwie prawa takie działania muszą spotkać się z jednoznaczną i stanowczą reakcją – zarówno prawną, jak i społeczną – zaznacza Paprocka. – Agresja, zastraszanie i prowokacje nie mogą być akceptowane jako element życia publicznego. Demokracja wymaga szacunku, uczciwości i zasad – a nie przemocy i politycznego teatru.
To wyraźny sygnał, że sztab Trzaskowskiego nie pozwoli, by wybory 2025 toczyły się w atmosferze strachu i prowokacji.
– Polki i Polacy oczekują debaty, ale prowadzonej z klasą, bez atmosfery nagonki i chaosu – dodaje Paprocka.
Pęknięcie na pół? Debata jako pole bitwy
Końskie miały być miejscem wymiany argumentów – nie pięści. To, co wydarzyło się przed halą, może być zapowiedzią brutalizacji kampanii prezydenckiej 2025. I choć obie strony konfliktu przedstawiają odrębne narracje, jedno jest pewne: napięcie rośnie, a emocje zaczynają dominować nad merytoryczną dyskusją.
Poniżej galeria: Awantura o debatę Nawrockiego i Trzaskowskiego w Końskich.
