Czy debaty wpłyną na ostateczny wynik? Jakie strategie przyjmą kandydaci w ostatnich dniach kampanii? I co najważniejsze, czy Polacy tłumnie ruszą do urn? Na te pytania próbuje odpowiedzieć dr hab. Przemysław Sadura, profesor Uniwersytetu Warszawskiego, w rozmowie z Radiem Zet. Ekspert jest przekonany, że polityka będzie jednym z najczęściej podnoszonych tematów podczas odpoczynku w majówkę.
- Z całą pewnością kampania będzie jednym z ważnych tematów podczas tych spotkań. Polityka często przewija się przy świątecznym stole, więc myślę, że podobnie będzie podczas majówki - stwierdził.
Zauważył także paradoks, w którym z jednej strony Polacy coraz bardziej nienawidzą polityki i polityków, a z drugiej uwielbiają ich nienawidzić. Dowodem może być duża oglądalność debat, które trwają po kilka godzin. Warto przypomnieć, że debatę Super Expressu oglądało ponad 6 milionów osób.
- Poziom oglądalności sięgał tego, z jakim mieliśmy do czynienia w trakcie największych imprez sportowych, np. finału siatkówki na Igrzyskach Olimpijskich - zauważył politolog. -Widać, że ludzie interesują się polityką. Są w stanie wytrzymać wielogodzinne programy z udziałem kandydatów. Później komentują to w mediach społecznościowych, wyszukują informacji o kandydatach, chcą dowiedzieć się więcej - dodał.
Na podstawie tych zachowań dr Sadura stwierdził, że można spodziewać się rekordowej frekwencji podczas wyborów prezydenckich. Według niego kandydatom udało się przywrócić stan sprzed wyborów parlamentarnych 15 października 2023 roku. Widzi w tym między innymi zasługę polityków KO, którzy podkreślają, że trzeba wybrac ich kandydata na prezydenta, by ostatecznie odsunąć PiS od władzy.
W naszej galerii zobaczysz, jak wyglądała debata Super Expressu:
