Grzegorz Braun. Wybory prezydenckie 2025 – poglądy i język geopolitycznego buntu
W wyborach prezydenckich w Polsce w 2025 roku Grzegorz Braun występuje jako kandydat spoza głównego nurtu. Jego poglądy obejmują szeroki zakres tematów, od roli Kościoła katolickiego w państwie po zdecydowany sprzeciw wobec struktur Unii Europejskiej. Jednak największe emocje od lat budzą jego wypowiedzi na temat Rosji, NATO, wojny w Ukrainie i tzw. „kondominium”.
Biejat z potężnym wynikiem, Senyszyn spełnia minimum. Lewicowe kandydatki zarejestrowane!
Grzegorz Braun a Rosja: oskarżenia o sympatie i „milczenie”
Choć Grzegorz Braun oficjalnie nie deklaruje poparcia dla Federacji Rosyjskiej, jego wypowiedzi są regularnie przywoływane jako przykład prorosyjskiej narracji. W czasie rosyjskiej inwazji na Ukrainę unikał jasnych deklaracji potępiających Moskwę, co dla wielu było wymowne.
W mediach społecznościowych i debatach publicznych nie brakuje oskarżeń, że Grzegorz Braun wspiera interesy Rosji. Sam polityk takie zarzuty określa jako „narrację agenturalną”. Jego zdaniem ma to na celu zdyskredytowanie niezależnych głosów w debacie geopolitycznej.
Grzegorz Braun o Ukrainie: czy to niechęć, czy realizm?
Równie kontrowersyjny jest stosunek Brauna do Ukrainy. W jego wystąpieniach pojawiają się sugestie, że Polska nie powinna bezwarunkowo wspierać Kijowa, a konflikt zbrojny „nie jest naszym interesem narodowym”. W kontekście wyborów prezydenckich 2025 tego typu wypowiedzi budzą gorące spory – jedni interpretują je jako przejaw izolacjonizmu lub prorosyjskiego skrzywienia, inni dostrzegają w nich próbę podważenia dominującej narracji. Wielu krytyków zarzuca Braunowi dezinformację, ale sympatycy twierdzą, że jedynie stawia trudne pytania, które inni boją się wypowiedzieć głośno.
„Kondominium rosyjsko-niemieckie” – klucz do narracji Brauna
Jednym z najbardziej charakterystycznych sformułowań używanych przez Grzegorza Brauna jest koncepcja „kondominium rosyjsko-niemieckiego pod żydowskim zarządem powierniczym”. To hasło, powtarzane przez niego w różnych wariantach od ponad dekady, opisuje rzekome podporządkowanie Polski interesom obcych sił geopolitycznych. Choć sformułowanie to brzmi dla wielu absurdalnie, zyskało pewną popularność wśród zwolenników tzw. suwerennościowej narracji.
Grzegorz Braun – agent czy tylko radykał?
W przestrzeni medialnej nie brakuje oskarżeń o to, że Grzegorz Braun jest agentem wpływu Kremla. Choć nie przedstawiono żadnych oficjalnych dowodów na potwierdzenie takich powiązań, temat regularnie wraca, zwłaszcza w kontekście wyborów prezydenckich w Polsce. Sam Braun konsekwentnie odrzuca tego typu sugestie, określając je jako „ataki służb i mediów głównego nurtu”.
