ALARM w Nowej Zelandii. Służby zlokalizowały... 72 zarażonych „koronką”

„Pierwszego” w tym roku wirusa „zaimportowała” na wyspy 56-latka, która w grudniu podróżowała po Europie, Hiszpanii i Holandii. Jest możliwe, że złapała mikroba od kogoś już po powrocie do Nowej Zelandii. Wróciła tu pod koniec roku, dotarła do ojczyzny przez Singapur. Zgodnie z obowiązującą procedurą turystkę poddano natychmiast kwarantannie. Przebywała samotnie w hotelowym pokoju przez 14 dni. W tym czasie poddała się dwukrotnie testom diagnozującym obecność koronawirusa. W obu przypadkach wynik był negatywny, czyli dobry dla testowanej, nie była zarażona. 13 stycznia wróciła do domu, ale... Ale zaczęła się po kilku dniach czuć źle. Sześć dni temu, 23 stycznia, poznała wynik z trzeciego już testu: pozytywny.

Nowozelandzkie ministerstwo zdrowia ogłosiło, że u kobiety zdiagnozowano zakażenie... południowoafrykańskim wariantem SARS-CoV-2. Gdzie się zaraziła? Naukowcy uważają, że prawdopodobnie zaraziła się wirusem od kogoś innego, który poddał się kwarantannie w hotelu. W tym czasie, tj. od 9 do 24 stycznia w hotelu 56-latka mogła mieć kontakt z 253 osobami. Zlokalizowani podawani są prewencyjnej kwarantannie i testom. Przetestowano męża turystki. Wynik negatywny.

Jak podało resort zdrowia, w Nowej Zelandii do 9:00 29 stycznia stwierdzono 72 przypadki zarażenia SARS-CoV-2, przy czym wykryto go u 70 osób powracających z zagranicy. W dwóch pozostały osoby „chwyciły” wirusa od tych, którzy wrócili z zagranicy. Od pierwszego przypadku wykrycia wirusa, zdiagnozowano jego obecność w 2305 przypadkach, z czego 356 określono jako „prawdopodobne”. Apogeum zarazy w Nowej Zelandii przypadło na kwiecień. Wówczas notowano dziennie do osiemdziesięciu kilku zakażeń. Dotychczas przez COVID-19 w tym państwie zmarło 25 osób. Podstawą zapobiegania rozprzestrzeniania się epidemii, oprócz D(ystansu)D(ezynfekcji)M(aseczki) jest kontrolowanie ruchu do Nowej Zelandii.

W przypadku większości osób udających się do tego państwa wymagany jest negatywny wynik testu COVID-19. Zwolnieni z tego obowiązku są przybywający z Australii i państw Oceanii oraz z... Antarktydy. W zasadzie granice Nowej Zelandii są zamknięte dla turystów. Zakaz wpływania do portów mają statki wycieczkowe poza paroma wyjątkami: jeśli wszyscy na pokładzie są obywatelami Nowej Zelandii lub stałymi mieszkańcami. Istnieją wyjątki dla niektórych statków. Obejmuje to statki towarowe, statki rybackie rozładowujące ryby i statki przybywające... z Antarktydy. Dla Arktyki wyjątku nie poczyniono.