Oddział Zakaźny Poznań

i

Autor: Paweł Jaskółka Koronawirus. Jak wygląda sytuacja w Wielkopolsce?

APEL do ministra zdrowia o zmianę przepisów. ZAKAŹNICY mają już DOŚĆ!

2020-09-25 14:50

Lekarze podstawowej opieki zdrowotnej (POZ) od 8 września kierują, na podstawie zarządzenia ministra zdrowia, pacjentów na testy koronawirusowe. „Tylko pierwszy dzień funkcjonowania tego zarządzenia spowodował zatkanie Izb Przyjęć” – komentuje prof. Robert Flisiak, prezes Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych.

Wybitny specjalista chorób zakaźnych i wątroby (autor 339 prac, które były cytowane ponad 11 tys. razy w czasopisamach naukowych) zaapelował do ministra zdrowia „o natychmiastowe wycofanie zarządzenia powodującego obowiązek kierowania przez lekarza POZ praktycznie każdego pacjenta z dodatnim wynikiem genetycznym w kierunku SARS-CoV-2 do oddziału chorób zakaźnych”. Zgodnie z ministerialnym rozporządzeniem lekarze rodzinni mogą zlecić wykonania testu molekularnego RT-PCR u osoby, u której podejrzewają lub rozpoznali zakażenie lub chorobę wywołaną wirusem SARS-CoV-2/COVID-19. Pacjenta kierują po badaniu fizykalnym, czyli bezpośrednim kontakcie z pacjentem. Lekarze POZ mogą także wydawać skierowania w wyniku wywiadu przeprowadzonego w ramach tzw. teleporady. W tym ostatnim przypadku pod warunkiem, że lekarz w jej wyniku potwierdzi, że u pacjenta występują WSZYSTKIE kliniczne objaw: temperaturę ciała powyżej 38 st. C, kaszel i duszności, a także utratę węchu lub smaku.

Na Uniwersytecie Gdańskim robią testy na koronawirusa

„Napór chorych skąpoobjawowych lub wręcz bezobjawowych (w dokumentacji oczywiście też są objawowi) którym lekarze POZ zlecają badania RT PCR uniemożliwi hospitalizację i leczenie osób faktycznie wymagających leczenia – czytamy w apelu prof. Flisiaka (60 l.) skierowanym 24 września do Adama Niedzielskiego. Nadawca przestrzega odbiorcę przed skutkami wspomnianej decyzji ministerialnej: „W najbliższym czasie dojdzie do nasilenia już i tak daleko posuniętej frustracji personelu oddziałów zakaźnych, czego konsekwencją będą już sygnalizowane mi wypowiedzenia specjalistów chorób zakaźnych, a w najlepszym wypadku zamknięcia izb przyjęć z powodu zapełnienia oddziałów”. Prof. Flisiak wnioskuje o to, by osobami z łagodnym przebiegiem COVID-19 zajmowali się lekarze POZ, a nie zakaźnicy. Pierwszych mamy w Polsce kilkanaście tysięcy (i ich ubywa), a drugich ok. pół tysiąca (i też ich nie przybywa).” Zrzucenie na nas odpowiedzialności za to co normalnie jest obowiązkiem POZ (przed pandemią, a w cywilizowanym świecie również w jej trakcie) jest, jak mam nadzieję, tylko błędem, który zaraz zostanie naprawiony” – puentuje apelujący.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze artykuły