O związku jadu pszczelego, pszczelarzy i braku zachorowań wśród nich na C-19 zatłitował niedawno, z wielką nadzieją, Sebastian Tyszczuk, prezes Fundacji na Rzecz Ochrony Krajobrazu Kulturowego. „Terapia jadem hamuje produkcję IgE i zwiększa IgG4 i IgA!!!”. Faktycznie? Nadzieja opiera się na chińskich badaniach, które prowadzono od 23 lutego do 8 marca (u nas epidemia zaczynała się, w Chinach była daleko zaawansowana) w prowincji Hubei. Przebadano 5115 pszczelarzy, w tym 723 z Wuhan, na okoliczność zarażenia się SARS-CoV-2. Wówczas u ani jednego pszczelarza nie stwierdzono objawów charakterystycznych dla C-19. Sprawdzono stan zdrowia pięciu apiterapeutów z Wuhan oraz ich 121 pacjentów, którzy poddawali się kuracji jadem pszczelim od października do listopada 2019 r. Pięciu wspomnianych apiterapeutów stosowało autoapiterapię. Z tego faktu prowadzący badania chińscy doktorzy wyciągnęli tezę, że jad pszczeli może być skuteczną ochroną przeciwko koronawirusowi. Bo tak zwiększa odporność immunobiologiczną organizmu, że ten sam sobie radzi z patogenem.
Można powiedzieć, że to mało miarodajne badania i jak każde wymagają weryfikacji. Tego zadania podjęli się niemieccy uczeni. We współpracy z Uniwersytetem w Jenie opracowano formularz, dzięki któremu pszczelarze mogli zgłaszać swoje doświadczenia związane z koronawirusem. W ankiecie pytano ich o to, jak często byli użądleni przez swoje pszczoły w tym roku, jak reagowali na użądlenia, czy byli zarażeni lub mieli kontakt z zarażonymi itd. Zabrano parę tysięcy ankiet. W październiku badacze ogłosili wyniki swoich badań. I co się okazało? W Niemczech stwierdzono 45 zgonów pszczelarzy w związku z SARS-CoV-2/COVID-19. Hipoteza chińskich naukowców, że jad pszczeli może być skuteczną ochroną przeciwko koronawiursowi, legła w gruzach. Niemieckie badania nie deprecjonują roli jadu pszczelego w podnoszeniu odporności immunologicznej, kwestionują wyłącznie jego skuteczność w terapii przeciwcovidowej. A morał z tej historii jest taki, że nim się w jakimś medium społecznościowym ogłosi fantastycznie optymistyczną nowinę, to warto sprawdzić, czy już się nie zdezaktualizowała.