- Nasz szpital stale się rozwija, także pod względem oferowanych pacjentom badań profilaktycznych, na które otrzymaliśmy dofinansowanie w wysokości ponad 7 mln zł – podkreśliła dyrektor BCO Magdalena Joanna Borkowska - W ramach dotychczasowych działań w ramach projektów unijnych wykonaliśmy ponad 2,5 tys. kolonoskopii i mammografii, z czego 40% kobiet zgłosiło się na profilaktyczną mammografię po raz pierwszy. Edukacja od pierwszego poziomu lekarza rodzinnego, po specjalistów i skoordynowanie tej opieki - to jest zadanie i misja, której podjęła się nasza placówka.
Chodzi o programy profilaktyki raka szyjki macicy, piersi, jelita grubego, płuc oraz nowotworów skóry obejmujące działania edukacyjne, jak również wykonanie badań: cytologii, mammografii, kolonoskopii, niskodawkowej tomografii komputerowej płuc oraz ocenę zmian skórnych dermatoskopem lub wideodermatoskopem.
- Z ponad 1000 osób, które zgłosiły się na profilaktyczną kolonoskopię, u prawie 30% stwierdziliśmy zmiany przednowotworowe łagodne. U czterech pacjentów wykryliśmy zmiany nowotworowe, które zostały wyleczone. Edukacja społeczeństwa sprawia, że pacjenci są bardziej świadomi i chętniej zgłaszają się na badania - zaznaczyła dr n. med. Grażyna Piotrowska-Staworko, kierownik pracowni endoskopii BCO.
We wszystkich pięciu zapowiedzianych programach, do współpracy zaproszone są placówki Podstawowej Opieki Zdrowotnej. To lekarze rodzinni, także przeszkoleni w ramach programów, przeprowadzą pierwszą kwalifikacyjną wizytę. Natomiast wszystkie badania będą wykonywane w Białostockim Centrum Onkologii.
Niestety Polki nie zgłaszają się na badania ginekologiczne/cytologiczne. Świadomość społeczeństwa jest wciąż bardzo niska.
- W Polsce w skali roku na raka szyjki macicy umrze ok. 1700 kobiet, natomiast zachoruje ok. 3 tys. Dlatego w ramach projektu lekarze POZ, którzy zostaną przez nas uprzednio przeszkoleni, będą uświadamiać pacjentki i kierować na badania do naszego ośrodka – mówił dr n. med. Rafał Kisielewski z oddziału onkologii ginekologicznej BCO.
Zobacz WIDEO: Białystok. "Mój synek to 4-letni niemowlak". Niepełnosprawna mama prosi o pomoc