Kwiaty – symbol nadziei - zakwitną wiosną w wielu placówkach w województwie podlaskim. Już w tej chwili do akcji przystąpiło ponad 100 instytucji, głównie szkół i przedszkoli, a można się do niej zapisać praktycznie w każdym momencie. Kampania ma na celu propagowanie idei wolontariatu, bezinteresownej pomocy nieuleczalnie chorym oraz ich rodzinom.
- Planujemy zasadzenie 7 tysięcy cebulek w województwie podlaskim. Do wiosny biorące udział w akcji placówki będą przeprowadzać u siebie rozmaite akcje promujące wolontariat i zbiórki na rzecz naszych podopiecznych – mówi wiceprezes Fundacji „Pomóż Im” Krystyna Skrzycka.
Polecany artykuł:
Akcjami mogą być kiermasze, konkursy, turnieje sportowe i inne aktywności. Kreatywność uczestników jest nieograniczona, a Fundacja „Pomóż Im” wspiera ich własnymi pomysłami. Będzie także organizować spotkania edukacyjne.
Kampanię, wiosną 2020 roku, zakończy kwesta uliczna, w której rozdawane będą żonkile – symbole nadziei. Dochód ze wszystkich działań wspomoże podopiecznych Fundacji, prowadzącej Białostockie Hospicjum dla Dzieci. Podczas inauguracji przybyła młodzież miała okazję dowiedzieć się jak funkcjonuje taka instytucja i, że hospicjum, tak naprawdę, jest pełne życia. Stało się tak dzięki dyskusji, która była częścią wydarzenia, toczonej pod tytułem „Hospicjum bez tabu”. Udział w niej wzięły: doktor Elżbieta Solarz – prezes Fundacji „Pomóż Im” i kierownik Białostockiego Hospicjum dla Dzieci, Marta Łapińska – mama Hani, podopiecznej Białostockiego Hospicjum dla Dzieci oraz Beata Komosa – dyrektor Zespołu Szkół w Jaświłach i Justyna Gąsowska z Niepublicznego Przedszkola Europrymusek w Białymstoku. Obie te placówki są „siewcami nadziei”, czyli aktywnie uczestniczą w żonkilowej kampanii
Marta Łapińska opisywała jak wygląda życie jej i jej najbliższych pod opieką hospicjum. – Nie byliśmy przygotowani na to, by poradzić sobie z chorobą Hani. Hospicjum daje nam poczucie bezpieczeństwa, w każdej chwili możemy na nie liczyć. Hospicjum to nadzieja. To słowo kojarzy się na początku inaczej, ale tak naprawdę to początek nowego życia – mówiła Pani Marta.
Doktor Solarz podkreśliła, że pomagając innym, sami się rozwijamy, możemy stać się lepsi. To sens całych Pól Nadziei. Dlatego właśnie hasło akcji brzmi: „Jesteśmy sobie potrzebni”. Osoby słabsze, chore potrzebują pomocy, ale dają też ludziom zdrowym szansę na pogłębianie własnej wrażliwości i tolerancji. Na stawanie się lepszym człowiekiem. Panie Komosa i Gąsowska mówiły jak ważna jest empatia, tolerancja i akceptacja wobec osób chorych. W ostatnich latach sporo się w tym względzie zmieniło, ale wiele zostało też jeszcze do zrobienia. Fundacja „Pomóż Im” przy okazji X Edycji Pól Nadziei w dużej mierze stawia na edukację, na poszerzenie wiedzy o istocie i potrzebie działania domowych hospicjów.
Czy białostoczanie wierzą w pecha? Zobacz WIDEO: