By określić aktualną skalę rozprzestrzeniania się wirusa minister zdrowia prof. łukasz Szumowski zapowiedział (15 maja) ponowne badania śród górników na zdiagnozowanie obecności SARS-CoV-2 w tej grupie zawodowej. Drugi etap testów będzie prowadzony w pięciu kopalniach. Resort podał, że dotychczas przebadano ok. 14 tys. górników. W piątek miano pobrać materiał badawczy od 3,5 tys. osób, a w sobotę i niedzielę od 10 tys. Po ogłoszeniu przez ministra zdrowia wzmożonego poziomu kontroli na Śląsku Polska Grupa Górnicza rozesłała m.in. dwukrotnie – w ubiegłą sobotę i poniedziałek – 36 tys. SMS-ów z apelem do pracowników o zachowanie ostrożności, niewychodzenie bez potrzeby z domów, ograniczenie kontaktów, skrupulatne stosowanie się do zaleceń służb sanitarnych, zadbanie o bezpieczeństwo swoje i bliskich.
W niedzielę natomiast przed kopalnią katowicką „Murcki-Staszic” (nie fedruje, bo u wielu pracowników wykryto koronawirusa) związkowcy z WZZ „Sierpień 80” i kierownictwo Centralnego Szpitala Klinicznego MSWiA w Warszawie mają przedstawić szczegóły niecodziennej akcji. Górnicy-ozdrowieńcy chcą oddawać osocze krwi, pomocne w leczeniu niektórych przypadków zachorowań na C-19. – Nasi górnicy wspomagają medyków, dostarczając im np. maseczki, ozonatory i żywność. Wcześniej wielokrotnie wspierali protesty pielęgniarek czy ratowników medycznych. Dziś znów się solidaryzujemy i wspieramy. Przeciwko hejtowi. Chcemy robić dobre rzeczy, bo wierzymy, że dobro wraca – wyjaśnia Patryk Kosela, rzecznik WZZ”Sierpień 80”. Związek ten przez niektóre media był wskazywany na kreatora sobotniego protestu w Warszawie. W rozmowie SE jego lider, Bogusław Ziętek stanowczo zdementował takie pogłoski. Zamiast palonej opony proponujemy zapał do czynienia dobra – podkreślają „sierpniowcy”.
Czytaj SUPER EXPRESS bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express. KLIKNIJ tutaj.