Co z tego wyjdzie, to się okaże. To nie pierwsza (i zapewne nie ostatnia) próba skutecznego zaangażowania AI (sztucznej inteligencji) do diagnozowania zrażonych/chorych. W VH uważają, że poprzez analizę głosu można zidentyfikować „dedykowane biomarkery głosu”. Na razie firma ma 50 tys. próbek pobranych od ok. miliona osób. I nadal je pobiera. Wdrażamy najnowocześniejszą metodę i technologię sztucznej inteligencji, aby skorelować głos z objawami choroby COVID-19 wywoływanej przez koronawirusa. Umożliwi to ostrzeżenie o jej wczesnych objawach i monitorowanie postępów w domu za pomocą smartfona – zapowiada na swoje stronie internetowej izraelski startup. Jeśli chcesz, to także możesz przekazać próbkę swego głosu do celów badawczych. Przy okazji można przekazać próbkę swego głosu do badań wykrywających w głosie objawy chorób neurologicznych i wygrać... 5000 USD tytułem nagrody!
Startupy, przypomnijmy, to „tymczasowa organizacja lub młode innowacyjne przedsiębiorstwo poszukujące modelu biznesowego, który zapewniłby mu zyskowny wzrost. Epidemia koronawirusa stwarza im szansę zaistnienia na „normalnym” rynku i osiągnięcia zysków. Oto kilka przykładów z amerykańskiego podwórka. Beantown opracował i produkuje ekologiczne, jednorazowe prześcieradła dla szpitali zmagających się z C-19. Produkowany od prawie roku przez NeuroRescue specjalny kołnierz chłodzący, teraz jest stosowany u pacjentów cierpiących na wysoką gorączkę wywoływaną przez koronawirusa. Swoxid pracuje nad maską przeciwwirusową, którą można byłoby użyć nawet i 1000 razy. Ma ona mieć innowacyjny filtr, który umożliwi doskonałą filtrację wirusów, ich neutralizację przez cząsteczki złota, srebra i miedzi i sterylizowana byłaby promieniami UV. Od 23 kwietnia swój produkt w ofercie ma startup The Ventilator Project. Liczy, że jego respirator AIRA, trafi do amerykańskich szpitali. Bo w biznesie techniki medycznej idzie oto, by pomóc ludziom i zarobić.
Czytaj SUPER EXPRESS bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express. KLIKNIJ tutaj.
Polecany artykuł: