Apel poparli, obecni na inauguracji, śląscy parlamentarzyści koalicji rządzącej i opozycji. Niebawem do pozostałych trafią listy z prośbą o przyłączenie się akcji „Ciąża nie chroni przed rakiem”. W Polsce co roku w ciąży jest, plus minus, 400 tys. kobiet. Gdyby idea akcji zmaterializowała się w rozporządzeniu ministra zdrowia, to NFZ nie musiałby uruchamiać olbrzymich funduszy. Badanie USG należy do najtańszej diagnostyki obrazowej. „Ciąża i karmienie piersią chronią przed rakiem" – to mit, który trzeba obalić! Według danych Fundacji Rak'n'roll, każdego roku w Polsce na raka choruje 400 kobiet spodziewających się dziecka, ta liczba stale rośnie. Średnio u jednej na 1000 ciężarnych rozpoznaje się chorobę nowotworową. 75 proc. przypadków raka piersi diagnozowanych jest dopiero po porodzie, co drastycznie zmniejsza szansę na wyleczenie.
W leczeniu chorób nowotworowych kolosalnego znaczenia nabiera wczesne ich zdiagnozowanie, szczególnie ważne jest to w przypadku raka piersi, bo ten w początkowym stadium jest bezobjawowy. Zbyt późno wykryty jest śmiertelnie niebezpieczny. – Dzień Kobiet 2021 roku chcemy podkreślić specjalną inicjatywą, której celem jest ochrona przyszłych mam przed nowotworem piersi. Dlatego zwracamy się do Polskich Parlamentarzystów wszystkich opcji z prośbą o wsparcie akcji „Ciąża nie chroni przed rakiem". Intencją naszych wspólnych działań jest doprowadzenie do zmian w rozporządzeniu ministra zdrowia, tak, by każda kobieta w ciąży, w pierwszym trymestrze, miała obowiązkowo wykonane bezpłatne badanie USG piersi – podkreśla dr Tadeusz Urban, prezes Śląskiej Izby Lekarskiej.
Autorzy tej inicjatywy zaprosili do jej wsparcia wszystkich parlamentarzystów. W katowickim Uniwersyteckim Centrum Klinicznym na inauguracji akcji, a zarazem kampanii profilaktycznej, konferencji pojawili się wicemarszałek Senatu Gabriela Morawska-Stanecka, przewodnicząca Senackiej Komisji Zdrowia Beata Małecka-Libera, posłowie Jerzy Polaczek, Michał Gramatyka, Mateusz Bochenek oraz senatorowie Halina Bieda i Dorota Tobiszowska. Ta ostatnia poinformowała, że o akcji powiedziała już premierowi. Mateusz Morawiecki ze zrozumieniem podszedł do inicjatywy środowisk medycznych. Poparła ją także posłanka Barbara Dziuk, przewodnicząca sejmowej podkomisji ds. onkologii.
– Cieszę się, że nasza inicjatywa spotkała się z tak dużym odzewem. To kolejna akcja ze Śląską Izbą Lekarską. Poprzednia „Covid zabija - zaszczep się” odniosła sukces. Mam nadzieję, że i ta skończy się pomyślnie – stwierdził prof. Tomasz Szczepański, rektor Śląskiego Uniwersytetu Medycznego. Inspiracją do akcji była historia dr Ewy Bogackiej-Konik – lekarza dentysty, członka Śląskiej Izby Lekarskiej. Po dwunastu latach starań o dziecko ciąża była dla niej jak cud. W pierwszym trymestrze zalecone dodatkowo przez lekarza USG piersi wykazało nieprawidłowości. Dr Bogacka-Konik dowiedziała się, że w lewej piersi pojawił się śmiertelnie groźny wróg – rak hormonozależny. Szybko rozpoczęła leczenie: chemioterapię, radioterapię, mastektomię. Gdyby nie to jedno badanie – USG piersi na początku ciąży, rak zabiłby ją i jej dziecko.
Dziś matka dwuletniego Bruna jest jedną z tzw. twarzy akcji „Ciąża nie chroni przed rakiem”. Niestety, w ciągu kilkunastu lat trzykrotnie zwiększyła się liczba chorych kobiet na nowotwory piersi (1-2 proc. mężczyzn też zapada na na nie, ale faceci nie zachodzą w ciążę). I jeszcze jedno „niestety”. W epidemii SARS-CoV-2 – podkreślali specjaliści odnotowano spadek badań profilaktycznych o 90 proc. To będzie miało swoje, złe skutki. Tym bardziej, że ze wczesnymi badaniami piersi u naszych pań różnie bywa. W Polsce każdego roku blisko 19 tys. kobiet dowiaduje się o diagnozie – rak piersi, ponad 6 tys. umiera z tego powodu.
Źródło: Ciąża nie chroni przed RAKIEM. Inicjatywa ponad POLITYCZNYMI podziałami