Tak przynajmniej wynika z badań przeprowadzonych przez Ogólnopolski Panel Badawczy Ariadna, zbierający opinie Polaków na różne tematy dotyczące ich codziennego życia. Jako poważne zagrożenie epidemię ocenia 57 proc. wyborców Lewicy oraz 54 proc. Prawa i Sprawiedliwości. Kompletnie negujących epidemię jako zagrożenie dla życia jest 7 proc. Prawie połowa uczestniczących w badaniu (47 proc.) uważa natomiast, że epidemia koronawirusa jest bardzo poważnym zagrożeniem dla ludzi, a 29 proc. – że stanowi umiarkowane zagrożenie.
Zwolennicy Konfederacji wykazują największy sceptycyzm wobec epidemii SARS-CoV-2/COVID-19 i tego, co z nią jest związane. Wśród nich 17 proc. uważa, że pandemia jest bardzo poważnym zagrożeniem dla ludzi, a że nie jest – twierdzi 24 proc. „konfederatów” i 21 proc. jest przekonanych, że nie ma czegoś takiego jak epidemia. Nic dziwnego, że 46 proc. zwolenników Konfederacji nie boi się zarażenia koronawirusem. Taką postawę prezentuje 9 proc. popierających KO, 14 proc. – PiS i 18 proc. zwolenników Lewicy. Portal ciekaweliczby.pl. (dla którego wykonano badania) nic nie wspomina o poglądach zwolenników PSL, co różnie można interpretować.
Jako, że od 10 października chodzimy w otwartej przestrzeni zasadniczo zamaseczkowani (aż do odwołania), to ciekawie prezentują się dane z omawianego badania, dotyczące przestrzegania rygorów sanitarnych. Pytano o noszenie maseczek w sklepach i środkach komunikacji publicznej. 82 proc. stwierdziło, że szanuje przepisy i zakłada maseczki, tam gdzie to jest nakazane. 13 proc. przyznało, że czasem je zakłada, czasem nie. Tylko, można z całą pewnością użyć tego słowa, 5 proc. respondowanych oświadczyło, że nigdy nie zakłada maseczek. Oznaczać to może, że wśród uważających, że epidemia to pic na wodę i fotomontaż, znajdują się tacy, którzy – choćby od czasu do czasu – zakładają maseczki!
– Badanie pokazuje, jak dużo osób w Polsce wierzy w teorie spiskowe. Bardzo niepokojąca jest beztroska młodego pokolenia, które w największym stopniu nie wierzy w istnienie koronawirusa, nie boi się go i nie przestrzega obowiązku noszenia maseczek. Młodzi są mniej narażeni na dotkliwe skutki zakażenia koronawirusem, ale absolutnie nie może ich to zwalniać z odpowiedzialności za zdrowie i życie starszych ludzi, w tym swoich najbliższych – komentuje Alicja Defratyka, autorka projektu ciekaweliczby.pl. Badanie przeprowadzono (2-5 października) na reprezentatywnej grupie ponad tysiąca osób w wieku 18 lat i wzwyż.