Co innego osoby z grupą 0. Tu wykazano, że u takich ludzi ryzyko ciężkiego przejścia przez C-19, tzn. takiego, które wymaga hospitalizacji na oddziale intensywnej terapii, jest o 50 proc. mniejsze niż u osób z grupą A. Nic dziwnego, skoro spece od czytania w horoskopach uważają, że osobnik z grupą krwi 0 ma największe szanse, żeby dożyć sędziwego wieku. Tak mniejszą lub większą odporność generuje nie krew jako taka, ale geny związane z jej grupami. Takie niezweryfikowane zgodnie ze sztuką badania prowadzono w kwietniu, a jeszcze wcześniej, w lutym, do takich wniosków doszli Chińczycy.
W nowym badaniu naukowcy zidentyfikowali dwa regiony w genomie, w których warianty genetyczne były powiązane z ciężkimi przypadkami COVID-19 i wyższym ryzykiem śmierci; w jednym z tych regionów był gen, który określa grupę krwi. Opublikowali swoje odkrycia w „New England Journal of Medicine". Niemieccy i norwescy naukowcy (pod kierunkiem Andre Frankego, profesora medycyny molekularnej na uniwersytecie w Kilonii w Niemczech) pobrali próbki genomów 1610 pacjentów z COVID-19 i ponad 1300 zdrowych dawców krwi z Włoch i Hiszpanii oraz przeanalizowali ponad 8 milionów zmian pojedynczych liter w kodzie DNA – czytamy w portalu livescience.com. I to z tej analizy wyciągnięto wcześniej wspomniane wnioski.
W Niemczech 43 proc. populacji ma grupę A. Ci, którzy mają grupę 0 i są najbardziej odporni na działanie wirusa. U naszych zachodnich sąsiadów jest 41 proc. 11 proc. żyjących w Niemczech ma grupę B, a 5 proc. - AB. Ludzie z tymi rzadszymi grupami krwi, jak podaje Deutsche Welle, „w badaniach nad przebiegiem COVID-19 plasują się po środku”. W Polsce najwięcej osób ma grupę krwi A Rh+ (32 proc.), następne w kolejności są mający grupę 0 Rh+ (31 proc.). Trzecią największą grupą są ci z grupą B Rh+ (15 proc.). A za czołową trują są obywatele z grupą AB Rh+ (7 proc.), O Rh- (6 proc.) i A Rh- (6 proc.), B Rh- (2 proc.) i AB Rh- (1 proc.). Grupa krwi jest przypisana do osobnika, zasadniczo, raz na zawsze. Zasadniczo, bo może ulec zmianie u pacjentów po przeszczepie szpiku kostnego. Reasumując: to, czy przebieg choroby C-19 jest lekki, ciężki albo nawet zakończony śmiercią, może zależeć od grupy krwi. Tak wychodzi z badań naukowych. Lepiej jednak nie przekonywać się na własnej skórze, czy naukowcy mają rację.
Polecany artykuł: