Bez wątpienia transplantacja ratuje życie wielu osób. Rozwój medycyny sprawił, że to co wydawało się przez setki lat niemożliwe stało się faktem. 26 października na świecie obchodzony jest Światowy Dzień Donacji i Transplantacji, ogólnopolski dzień, obchodzony jest 26 stycznia, w rocznicę pierwszego udanego przeszczepu nerki w 1966 roku w I Klinice Chirurgicznej Akademii Medycznej w Warszawie. Był to wtedy 621. taki zabieg na świecie.
Zobacz także: Czy można odróżnić grypę od koronawirusa? Prosty sposób
Z okazji Światowego Dnia Donacji i Transplantacji postanowiliśmy przyjrzeć się teorię spiskowym i kontrowersjom związanym z przeszczepami organów. Część osób jest zdania, że w momencie kiedy lekarze będą w stanie przeszczepić ludzką głowę nasza cywilizacja nieodwracalnie się zmieni. Ma to być pierwszy krok ku nieśmiertelności. Co ciekawe, medycy nie wykluczają, że tego typu transplantacja może być w przyszłości możliwa. Bruce Mathew, były kierownik neurochirurgii w Hull University Teaching Hospitals NHS w ubiegłorocznej rozmowie z "The Telegraph" przyznał, że jeśli przeszczepi się mózg i utrzyma połączony z nim rdzeń kręgowy, nie jest to w rzeczywistości niemożliwe.
Sprawdź również: Ćwicz w domu. Jak dbać o formę podczas pandemii?
Warto wspomnieć, że pierwsze próby z przeszczepem głowy już się odbyły. W 2017 roku włoski neurochirurg Sergio Canavero twierdził, że dokonał pierwszego udanego przeszczepu głowy na ludzkich zwłokach. Zastosował on metodę odcinania rdzenia kręgowego u podstaw szyi .Środowisko lekarskie nie podzielało jednak optymizmu Włocha i zarzuciło mu liczne błędy i kontrowersyjne eksperymenty. Co ciekawe, już w 2017 roku Canavero twierdził, że posiada chętnego uczestnika potencjalnego przeszczepu głowy na żywym człowieku oraz, że jego praca może utorować drogę do nieśmiertelności.